Patrik Indra wprawdzie rozgrywa debiutancki sezon w PlusLidze, ale gwałtownie zaaklimatyzował się w Polsce i dość nieoczekiwanie wyrasta na jedną z największych gwiazd rozgrywek. Początki czeskiego atakującego w naszym kraju nie były jednak łatwe, co sam siatkarz przyznał w rozmowie z TVP Sport. Jak zdradził, był tak przejęty grą w PlusLidze, iż po pierwszym meczu zaczął obawiać się o swoją przyszłość w Norwidzie Częstochowa. A przy okazji porównał zarobki siatkarzy w Czechach do tych w Polsce.