Sobotnia klęska w Ystad w starciu ze Szwecją - aż 22:38 - była zdecydowanie najwyższą w całej historii międzypaństwowych starć między tymi reprezentacjami piłkarek ręcznych. Trudno było więc mieć jakąś większą nadzieję, iż drugie starcie, tym razem w Lund, będzie wyglądało zgoła inaczej. A takie było, Polki znów przegrały z półfinalistkami ostatnich mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich, ale tylko 27:28 (14:14), a w końcówce remisowały choćby 27:27. W czwartek Polska zagra z Francją - już w mistrzostwach Europy.