Kadencja Cezarego Kuleszy naznaczona jest zdecydowanie większą liczbą wpadek, aniżeli sukcesów. Choć reprezentacja Polski po raz pierwszy od 36 lat awansowała do 1/8 finału mistrzostw świata, to na tej samej imprezie wybuchła afera premiowa. Do tego doszły jeszcze skandale z zaproszeniem Mirosława Stasiaka na pokład samolotu kadry na mecz w Kiszyniowie, czy zatrudnienie Dominika G. ps. "Grucha" na stanowisko ochroniarza Roberta Lewandowskiego. I już niedługo kadencja Kuleszy dobiegnie końca, ale wydaje się, iż obecny prezes PZPN będzie chciał pozostać na stanowisku.
REKLAMA
Zobacz wideo Mundial w Arabii Saudyjskiej zimą? "Mistrzostwa to lato, działka, grill"
Cezary Kulesza będzie miał przeciwnika. Prezes DZPN zgłasza chęć kandydatury. "Policzyłem szable"
I ma spore szanse, bo jak na razie nikt oficjalnie nie zgłosił kandydatury. Jednak w piątek gruchnęła informacja, która może nieco zaniepokoić Kuleszę. Aspiracje do stanowiska prezesa PZPN zgłosił Andrzej Padewski, prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej. Już niedługo działacz przestanie pełnić dotychczasową funkcję, bo nie będzie startował w kolejnych wyborach, o czym poinformował na piątkowej konferencji prasowej. Co więcej, wydaje się, iż powalczy o stanowisko prezesa PZPN.
- Nie wykluczam [startu w wyborach na prezesa PZPN, przyp. red.]. (...) Policzyłem szable i mam 1/6 głosów już gotowych, czyli 11 głosów dolnośląskich. Do zwycięstwa w wyborach PZPN jest potrzebnych 60 głosów, to chyba warto powalczyć - podkreślił Padewski. Tym samym pozostaje czekać na oficjalne wpłynięcie jego kandydatury.
Kto jeszcze może zagrozić Kuleszy? Dwa nazwiska w tle
Czy Padewski będzie w stanie zagrozić Kuleszy? Tego nie wiadomo, ale jak na razie jest jedyną osobą, która otwarcie mówi, iż planuje wystartować w wyborach. A kto jeszcze może powalczyć z Kuleszą? Ostatnio sporo mówiło się, iż kandydaturę szykuje przewodniczący Rady Nadzorczej Rakowa Częstochowa i aktualny wiceprezes PZPN Wojciech Cygan. A to nie koniec.
Zobacz też: Wszyscy czekają na debiut Szczęsnego w Barcelonie. A tu nagle Flick ogłasza.
Wiele osób pragnie, by na stanowisko prezesa PZPN wrócił Zbigniew Boniek. - Na razie o tym nie myślę. Ciężko jest wygrać z aktualnym prezesem, który ma wiele narzędzi, by ponownie zostać wybranym - mówił nie tak dawno były reprezentant Polski, choć według informacji Łukasza Wiśniowskiego, Boniek nie wyklucza startu. - Sytuacja jest bardzo dynamiczna, tylko pytanie brzmi: czy jeżeli Boniek nie będzie przekonany, iż ma naprawdę realne szanse na zwycięstwo, to weźmie udział w wyborach - podkreślał na kanale Meczyki.pl.
O tym, kto ostatecznie zostanie prezesem PZPN na kolejną kadencję, przekonamy się w czerwcu bądź sierpniu. Nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie odbędą się wybory. Jedną z najważniejszych imprez dla nowego bądź też starego prezesa będą mistrzostwa świata 2026. Polska musi się jednak najpierw na nie zakwalifikować. Już w marcu ruszą eliminacje.