Iga Świątek ma jeden cel w tym sezonie - odzyskać prowadzenie w rankingu WTA. I jest na jak najlepszej drodze, by dokonać tego już w styczniu. Polka rywalizuje w tej chwili w Australian Open, gdzie bez większych kłopotów rozprawia się z kolejnymi rywalkami. Najtrudniejsze zadanie miała w I rundzie z Kateriną Siniakovą - 6:3, 6:4. Kolejne dwa mecze to był popis 23-latki. Dość powiedzieć, iż straciła w nich łącznie tylko trzy gemy. O jej sile i dominacji przekonały się Rebecca Sramkova i mistrzyni US Open z 2021 roku Emma Raducanu. Czy przekona się też Eva Lys?
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek atakowana przez wielką rywalkę! Otwarty konflikt [To jest Sport.pl] Wybierz serwis
Marcin Matkowski zabrał głos ws. występu Świątek w AO 2025. "Czuje się mocna i pewna"
Nie ma wątpliwości, iż to Świątek będzie faworytką do zwycięstwa w IV rundzie. Przemawia za tym nie tylko pozycja w rankingu - nasza rodaczka jest druga, a rywalka dopiero 128. - ale i bilans bezpośrednich meczów. Panie mierzyły się raz i dość wyraźnie górą była Polka (6:1, 6:1).
O tym, iż to Świątek będzie kandydatką do wygranej w meczu z Niemką, mówił też Marcin Matkowski, były znakomity deblista. Przy okazji ocenił dotychczasowe występy drugiej rakiety świata w tegorocznym turnieju.
- Zdecydowane zwycięstwo z Emmą Raducanu 6:1, 6:0 wskazuje na to, iż Iga czuje się mocna i pewna w Australii. Teraz przed nią pojedynek z Niemką Evą Lys. Polka jest faworytką, a dotychczasowe mecze wskazują na to, iż pewnie się czuje w tej roli - podkreślał w rozmowie z flashscore.pl.
Kto zagra w finale Asutralian Open? Matkowski ma jedną faworytkę
Ale na tym Matkowski nie zakończył. Jego zdaniem Polka jest na dobrej drodze, by nie tylko awansować do ćwierćfinału, ale i... wystąpić w meczu o trofeum, i to mimo iż nie ma łatwej drabinki, a przed nią wymagające rywalki.
- Może nie ma do finału tzw. autostrady, ale wierzę, iż w nim zagra - podkreślał. Z kim Polka może zmierzyć się o tytuł? Czy będzie to Aryna Sabalenka, która też nie ma łatwej drogi? - Nie wiem, czy w tym układzie Sabalenka zagra w finale. Jestem bardziej przekonany, iż znajdzie się w nim Świątek. A z kim się zmierzy, to ma drugorzędne znaczenie - podsumował.
Zobacz też: Zawrzało po meczu Badosy na Australian Open. "Czy może upaść niżej?".
O tym, czy spekulacje Matkowskiego się sprawdzą, przekonamy się już pod koniec tygodnia. Dla Świątek będą to niezwykle ważne dni, bo mogą zadecydować o odzyskaniu miana liderki rankingu. W jakiej sytuacji Polka wróci na czoło zestawienia? Najlepszym scenariuszem jest triumf w finale. W pozostałych przypadkach Polka musi patrzeć na poczynania Sabalenki. jeżeli jednak Białorusinka nie awansuje do półfinału, to niezależnie od wyników Świątek, to właśnie nasza rodaczka obejmie prowadzenie. Na Sabalence ciąży więc wielka presja - broni nie tylko tytułu, ale i miana liderki.
Teraz przed Świątek mecz z Lys. Zaplanowano go na poniedziałek 20 stycznia. Początek nie wcześniej niż o godzinie 9:00 czasu polskiego. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej z tego spotkania na stronie głównej Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej.