Porażka z Lindą Noskovą na Australian Open 2024 nadeszła dla Igi Świątek zupełnie niespodziewanie. Polka długo nie mogła sobie z nią poradzić, w przeciwieństwie do wydarzeń w trakcie tegorocznej edycji. Chociaż górą w półfinale okazała się Madison Keys, raszynianka przyjęła porażkę z Amerykanką zgoła inaczej. Jak ujawniła, ogromna w tym zasługa Wima Fissette'a. Nowy trener wprowadził zupełnie inną atmosferę do zespołu i zmienił mentalne nastawienie tenisistki.