Chojniczanka Chojnice zajmuje dopiero 11. miejsce w tabeli II ligi, ale w Pucharze Polski właśnie awansowała do ćwierćfinału, eliminując Koronę Kielce! Drugoligowiec był o krok od porażki, ale w dziewiątej minucie doliczonego czasu gry zdobył bramkę, doprowadzając do dogrywki. Awans wywalczył w rzutach karnych.
Chojniczanie udział w 1/8 Pucharu Polski zapewnili sobie po ograniu 3:1 drugoligowego Świtu Szczecin. Spotkanie to odbiło się szerokim echem ze względu na pretensje, jakie Świt miał do arbitra tamtego meczu. Przed meczem Chojniczanki z Koroną obawy co do wpływu arbitra na przebieg spotkania mogli mieć piłkarze obu drużyn, wszak do jego prowadzenia wyznaczony został Bartosz Frankowski, który w ostatnim czasie odpoczywał od spotkań w Ekstraklasie po poważnym błędzie, którego dopuścił się w meczu 13. kolejki między Górnikiem Zabrze a Jagiellonią Białystok. I rzeczywiście, w końcówce spotkania arbiter podjął decyzję, z którą piłkarzom z Chojnic mogłoby trudno się pogodzić, gdyby spotkanie zakończyło się po 90 i kilku doliczonych minutach.
Chojniczanka Chojnice – Korona Kielce 1:1, zdecydowały karne
W pierwszej połowie Chojniczanka miała swoje okazje, a najlepszej z nich nie wykorzystał Valerijs Sabala, którego strzał z kilku metrów zatrzymał Rafał Mamla. Po zmianie stron Korona przejęła jednak kontrolę nad spotkaniem, co w końcu przyniosło gola na 1:0 dla kielczan. Znakomitym trafieniem popisał się Tamar Svetlin, który na linii pola karnego dopadł do piłki odbitej po rzucie rożnym i precyzyjnym strzałem skierował ją w samo okienko bramki Damiana Primela.
W samo okienko
Korona Kielce bliżej awansu do ćwierćfinału STS Pucharu Polski https://t.co/zp64TiCLlh pic.twitter.com/u5fe7GxJmY
— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 4, 2025
Nie był to jednak koniec emocji. Choć sędzia Frankowski doliczył cztery minuty, to mecz trwał trochę dłużej – głównie dlatego, iż część z nich zabrał VAR, odwołując karnego dla Chojniczanki.
W siódmej minucie doliczonego czasu gry Pau Resta powalił wychodzącego na czystą pozycję napastnika. Gracz Korony otrzymał czerwoną kartkę, ale wydawało się, iż powstrzymał bramkową akcję i uchronił swój zespół.
Nic bardziej mylnego. Chojniczanka wyrównała po rzucie wolnym – strzał odbił przed siebie bramkarz Korony, a Dmytro Juchymowycz strzałem głową w 99. minucie doprowadził do dogrywki.
𝐂𝐎 𝐓𝐀𝐌 𝐒𝐈𝐄̨ 𝐃𝐙𝐈𝐄𝐉𝐄
Fatalny błąd Pau Resty dał Chojniczance szansę na wyrównanie i… dogrywkę
OGLĄDAJ https://t.co/zp64TiCLlh pic.twitter.com/j7diNHm9hV
— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 4, 2025
Dogrywka nie przyniosła jednak rozstrzygnięcia. Te poznaliśmy po rzutach karnych – gospodarze strzelali bezbłędnie, natomiast gracze Korony pomylili się dwukrotnie. W ćwierćfinale Pucharu polski melduje się więc Chojniczanka!
Chojniczanka Chojnice – Korona Kielce 1:1 (0:0, 1:1), rzuty karne: 4:3
- 0:1 – Svetlin 65′
- 1:1 – Juchymowycz 90+9′
Rzuty karne:
- 0:1 – Cebula, gol,
- 1:1 – Sabala, gol,
- 1:2 – Strzebonski, gol,
- 2:2 – Firlej, gol,
- 2:2 – Kamiński, karny nietrafiony,
- 3:2 – Juchymowycz, gol,
- 3:3 – Niski, gol,
- 4:3 – Guilherme, gol,
- 4:3 – Matuszewski, karny nietrafiony.
Fot. Newspix

1 godzina temu











![Świąteczny klimat po ostrołęcku! Byliśmy na kurpiowskim jarmarku [WIDEO, ZDJĘCIA]](https://www.eostroleka.pl/luba/dane/pliki/zdjecia/2025/collage_-_2025-12-04t173311971.jpg)
![[FOTO] Świętokrzyscy górnicy świętowali w Kielcach](https://www.emkielce.pl/media/k2/items/cache/f51aa753e3b0e9c754e4771025e8a087_XL.jpg)


