Jakub Szymański w pięknym stylu wywalczył tytuł halowego mistrza Europy, stoczył w finale kapitalną walkę z Francuzem Wilhemem Belocianem. I to był jego pierwszy cel, by to złoto zdobyć, a jednocześnie nie ryzykować żadnego urazu. A już za dwa tygodnie w Nankinie w Chinach powalczy o ten drugi. Tam prawdopodobnie dojdzie do jego starcia z Grantem Hollowayem, niepokonanym w hali rekordzistą świata. Zdradził, jaki jest jego cel.