United Cup wystartował na dobre. Za nami już pierwsze mecze oraz pierwsze sensacje. Wydaje się, iż do największej, póki co, doszło w rywalizacji Brazylii z Chinami. W jednym z meczów Beatriz Haddad Maia mierzyła się z Xinyu Gao. Panie zostawiły absolutnie wszystko na korcie. Nie powstrzymał ich choćby ból. Ale dość nieoczekiwanie lepiej z wyzwaniem poradziła sobie Chinka.
REKLAMA
Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"
Niespodzianka w United Cup. Beatriz Haddad Maia pokonana przez zawodniczkę z końca drugiej setki rankingu
Panie dzieliło aż 158 miejsc w rankingu WTA. Haddad Maia plasuje się na 17. lokacie, z kolei Gao jest 175. I choć tenisistki nigdy wcześniej nie stanęły po przeciwnej stronie siatki, to jasne było, iż to Brazylijka jest wielką faworytką starcia. Tyle tylko, iż mecz od początku był bardzo wyrównany.
Nieco większą inicjatywę wykazywała wyżej sklasyfikowana zawodniczka. Już w pierwszym gemie przełamała Chinkę. euforia trwała do dziesiątej odsłony seta. Wówczas Gao doprowadziła do przełamania powrotnego i na tablicy wyników było 5:5. Kolejne dwa gemy to jednak popis Haddad Mai. Nie dość, iż odebrała podanie rywalce, to chwilę później obroniła dwa break pointy, a następnie wywalczyła piłkę setową przy własnym serwisie i gwałtownie ją wykorzystała (7:5).
Druga partia znów stała pod znakiem wyrównanej walki. Chinka zaczęła jednak odczuwać coraz większy dyskomfort w lewym udzie. Poprosiła choćby o przerwę medyczną, po czym wróciła do gry. I mimo bólu stawiła czoła rywalce. Ba, przełamała ją w decydującym 10. gemie, dzięki czemu wygrała set (6:4) i doprowadziła do trzeciej partii.
Zobacz też: O której mecz Świątek? Gdzie oglądać United Cup? [TRANSMISJA NA ŻYWO, HARMONOGRAM]
A w niej dochodziło do dramatycznych scen. Obie panie były dość mocno wycieńczone rywalizacją. W końcu trwała już dwie godziny i końca widać nie było. Znów gra toczyła się punkt za punkt, ale finalnie doszło do przełamania. Miało ono miejsce w siódmym gemie i wpadło na konto Brazylijki. Jednak chwilę później kibice byli świadkami przełamania powrotnego i absolutnie dramatycznych scen. Teraz ból zaczął doskwierać Haddad Mai i to bardzo silny.
Ogromne problemy zdrowotne obu zawodniczek
Brazylijskie media donoszą, iż były to mocne skurcze w nodze. Tenisistka nie była choćby w stanie się wyprostować. 17. rakieta świata z trudem poruszała się po korcie i nie była w stanie choćby porządnie serwować. Posyłała piłkę jedynie od dołu. Liczyła, iż dyskomfort w końcu zniknie lub chociaż się zmniejszy. I faktycznie tak też się stało, ale ostatecznie to Gao wygrała mecz. W gemie numer 12. wypracowała break pointa, a zarazem piłkę meczową i natychmiast ją wykorzystała.
Beatriz Haddad Maia - Xinyu Gao 7:5, 4:6, 5:7
Tym samym doszło do absolutnej sensacji. Całe starcie trwało aż trzy godziny i 20 minut, co pokazuje, jak wiele serca i zdrowia zawodniczki zostawiły na korcie. Chiny prowadzą w rywalizacji z Brazylią. W piątek obie nacje rozegrają jeszcze dwa starcia. Zhang Zhizhen zmierzy się z Thiago Monteiro, a w mikście Zhang Shuai i Zhizhen będą rywalizować z parą Haddad Maia - Rafael Matos, o ile Brazylijka będzie w stanie przystąpić do gry.