Nie był to szczęśliwy czwartek dla polskich drużyn. Największym pozytywem był wynik Rakowa, który bezbramkowo zremisował na wyjeździe ze Spartą Praga. Jeden punkt zdobyła też Jagiellonia, w dramatyczny sposób ratując się w ostatniej minucie spotkania ze Shkendiją. Lech w podobnych okolicznościach przegrał mecz z Rayo Vallecano - mimo prowadzenia 2:0 do przerwy. Prowadziła też Legia, ale Celje strzeliło dwa gole w 5 minut i pokonało stołeczną drużynę.
REKLAMA
Zobacz wideo Szef WADA o Enhanced Games, igrzyskach dopingowiczów: Cyrk i makiawelizm. To jest narażanie ludzi na śmierć
Niekorzystne rezultaty miały wpływ na przewidywaną tabelę końcową Ligi Konferencji. Tę przygotował Piotr Klimek, matematyk i specjalista od rankingów. Żadna polska drużyna nie jest w tej chwili typowana do zajęcia miejsca w czołowej ósemce fazy ligowej, która daje bezpośredni awans do 1/8 finału.
Blisko tego są Raków oraz Jagiellonia - zajmują odpowiednio 10. i 12. miejsce. Nieco gorzej sytuacja wygląda w przypadku Legii i Lecha. Według obliczeń, po sześciu kolejkach uplasują się tuż obok siebie - na 15. oraz 16. pozycji.
Bardzo dużo wskazuje więc na to, iż wszystkie nasze zespoły fazę ligową zakończą między 9. a 24. miejscem. Raków oraz Jagiellonia są już niemal pewne tego, iż w Lidze Konferencji będą grać również wiosną. Model Piotra Klimka daje im na to ponad 94% szans, ale wciąż realny jest awans do czołowej ósemki.
Legia oraz Lech też są w gronie zespołów, które przewiduje się do gry w fazie pucharowej. Według obliczeń, obie drużyny mają na to po około 88%.
Z kim zagrają polskie drużyny?
Sensacyjnym liderem tego zestawienia jest Celje, które w czwartek pokonało 2:1 Legię. Słoweńcy mają na swoim koncie komplet dziewięciu punktów i są na szczycie aktualnej tabeli, ale także prognozowanej.
Z kolei w przypadku polskich drużyn w obecnej tabeli Ligi Konferencji najwyżej znajduje się Raków Częstochowa - z dorobkiem pięciu punktów jest 12. Dwie pozycje niżej plasuje się Jagiellonia. Białostoczanie również ma pięć punktów, ale nieco słabszy bilans bramkowy. Lech Poznań zajmuje miejsce 23., które wciąż daje grę w fazie play-off. Legia natomiast jest dopiero 25. - o ile nie awansują, to rozgrywki w europejskich pucharach skończą na fazie ligowej.

3 godzin temu















