Sensacja stała się faktem! Mistrz świata ma dość i kończy karierę

2 godzin temu
Zdjęcie: https://www.instagram.com/p/BlQ6DNbgeKu/


Raphael Varane po trzech nieudanych latach w Manchesterze United odszedł w lipcu do włoskiego Como. Bolesna kontuzja kolana, której doznał w ubiegłym miesiącu, miała rzekomo wykluczyć go z gry choćby do końca sezonu. Władze klubu zaczęły zatem rozmyślać nad rozwiązaniem kontraktu z obrońcą. Ich nieeleganckie zachowanie zmusiło go do podjęcia radykalnej decyzji.
23 - tyle minut Raphael Varane rozegrał w tym sezonie. Nie udało mu się choćby zadebiutować w Serie A, gdyż przegrane spotkanie z Sampdorią odbyło się w Pucharze Włoch. Choć dopiero ostatnio podpisał dwuletni kontrakt z Como, to właśnie dowiedzieliśmy się, iż na boisku już go nie zobaczymy.


REKLAMA


Zobacz wideo Mateusz Bieniek o superpucharze Polski: Jastrzębie wie, jak grać takie mecze. Dla nas to będzie pierwszy raz


Raphael Varane zakończył karierę. I wbił bolesną szpilkę w Como
Nie tak dawno informowaliśmy, iż Raphael Varane niespodziewanie planuje zakończyć karierę. Trudno było w to uwierzyć, zwłaszcza iż ma zaledwie 31 lat, a według wielu jest to najlepszy okres dla wszystkich piłkarza. Plotki okazały się jednak prawdziwe, o czym sam zainteresowany poinformował właśnie na Instagramie.
"Mówią, iż wszystko, co dobre gwałtownie się kończy" - rozpoczął - "Niesamowite emocje, wyjątkowe chwile i wspomnienia, które zostaną na całe życie. Rozmyślając o tych chwilach, z ogromną dumą i poczuciem spełnienia ogłaszam, iż odchodzę z gry, którą wszyscy kochamy" - przekazał. Dodał, iż chciałby regularnie grać na najwyższym poziomie, a nie tylko się na nim utrzymywać.


"Słuchanie głosu serca i instynktu wymaga dużej odwagi. Pragnienia i potrzeby to zdecydowanie dwie różne rzeczy" - stwierdził. Varane podkreślił, iż jest szczęśliwy, gdyż w ostatnim meczu pomógł w zdobyciu przez Manchester United Pucharu Anglii na Wembley z odwiecznym rywalem - City. Tym samym wydaje się, iż celowo nie wspomniał o sierpniowym spotkaniu w Pucharze Włoch z Sampdorią.
"Kochałem walczyć dla mojego kraju oraz klubów, w których grałem. Od Lens przez Real Madryt, aż do Manchesteru United" - zaznaczył. "Gra na najwyższym poziomie dostarcza nieocenionych wrażeń. Testuje twoje ciało oraz umysł. Emocji, których doświadczamy na murawie, nie znajdziesz nigdzie indziej. Jako sportowcy nigdy nie jesteśmy usatysfakcjonowani i nigdy nie akceptujemy sukcesu. Taka jest nasza natura" - przyznał.


Varane ma plan, co będzie robił po zakończeniu kariery. Tajemnicze słowa
Cztery wygrane w Lidze Mistrzów, trzy mistrzostwa Hiszpanii, cztery triumfy w Klubowych Mistrzostwach Świata z Realem Madryt i wygranie mistrzostw świata z reprezentacją Francji, a do tego dwa puchary zdobyte z Manchesterem United - to tylko część osiągnięć piłkarza, który zadebiutował w zawodowym futbolu, mając zaledwie 17 lat.
"Nie żałuję niczego. Wygrałem więcej, niż mogłem sobie choćby wymarzyć. Poza wyróżnieniami i trofeami jestem dumny, iż bez względu na wszystko trzymałem się zasad bycia szczerym i iż w każdym miejscu szukałem sposobu, by zespół szedł do przodu" - wyjaśnił. Na koniec zdradził, iż ma już plan, co będzie robił na sportowej emeryturze.


"Tak zaczyna się nowe życie poza boiskiem. Pozostanę w Como. Tylko bez używania korków. Będę robił coś, czego nie mogę się doczekać. Jeszcze raz z głębi serca dziękuję wszystkim, których spotkałem na drodze, za uczynienie tej podróży bardziej wyjątkową, niż mogłem sobie wyobrazić" - podsumował.
Como po pięciu meczach ligowych zajmuje 15. miejsce w tabeli Serie A z dorobkiem pięciu pkt.
Idź do oryginalnego materiału