Rywal Luke'a Littlera w drugiej rundzie, Ryan Meikle, zapowiadał, iż zrobi wszystko, aby sprawić niespodziankę. Chciał się postawić i zagrać jak najlepsze spotkanie. Działał na niego wspominany przez Arkadiusza Salomona tzw. "efekt Littlera" - zawodnicy z niższych miejsc w światowym rankingu mobilizowali się na starcia z cudownym 17-latkiem jeszcze bardziej.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki o obrazkach w mediach z szatni piłkarskiej: To wszystko jest tak udawane i klejone
Niespodziewane kłopoty
Littler miał problem, by złapać odpowiedni rytm. W pierwszym secie zaliczył znacznie więcej wizyt przy tarczy bez potrójnej wartości niż rywal. Meikle miał za to problemy z rzucaniem podwójnych, ale miał też sporo czasu, żeby zamykać poszczególne legi. Littler za bardzo się nie zbliżał na dystansie. O zwycięstwie w pierwszym secie decydował piąty leg i był on najlepszy w wykonaniu 17-latka w tej części meczu. Wreszcie rzucał potrójne, a lega zamknął przy zejściu ze 100 punktów, rzucając dwa razy podwójną 20. Kombinacja top-top była efektowna. Prowadził 1:0, choć trzeba przyznać, iż musiał się pomęczyć z rywalem.
Ale drugi set to były problemy Littlera z poprzednich legów. Znów nie miał rytmu, brakowało mu potrójnych wartości. Nie rzucił ani jednego maxa. Meikle grał w tej partii znacznie lepiej. Dwa razy zdobył przy swoim podejściu 140 punktów, poprawił się ze skutecznością na podwójnych wartościach. Kończył legi w dobrym stylu. Dzięki temu wygrał seta 3:1 i doprowadził do remisu.
Meikle mógł zatem myśleć o sprawieniu sensacji, których na tym turnieju mieliśmy już kilka. Odpadli m.in. Michael Smith, Raymond van Barneveld, czyli byli mistrzowie świata. Z mistrzostwami pożegnali się też James Wade, Mike De Decker, Danny Noppert, Cameron Menzies i Gabriel Clemens, czyli grupa naprawdę mocnych darterów.
Zobacz też: Dramat reprezentanta Polski. Nagle padł na murawę bez kontaktu z rywalem
W trzecim secie Littler wciąż wyglądał niepewnie, jakby był trochę spięty. Rzucił dwa maxy, ale za wiele mu nie dawały. Meikle utrzymywał rytm z drugiego seta. choćby straszył ustawionego rywala podejściem na 140 punktów, ale 17-latek miał stalowe nerwy. Zamknął trzeciego lega w tej partii, kończąc rzutem na topa, czyli podwójną 20. Od tego momentu zaczął wreszcie przejmować kontrolę nad meczem. Chwilę później z dużym spokojem wygrał kolejnego lega i jednocześnie seta 3:1.
Historyczny wyczyn Littlera
Littler ponownie prowadził w setach, ale w czwartym secie przerósł samego siebie. Zagrał na kosmicznym poziomie, którego nie prezentował choćby w trakcie sezonu. Całkowicie zdominował przeciwnika. Już w pierwszym legu czwartej partii miał szansę na skończenie w dziewięciu lotkach. Rzucił dwa maxy, ale zepsuł siódmą lotkę. Ale lega finalnie wygrał po rzucie na podwójną 20.
Drugi leg to kolejne fenomenalne podejście Littlera. Znów narobił apetytu kibicom na dziewiątą lotkę, ale nie trafił ostatniej lotki, mierzoną na podwójną 12. Zamknął lega chwilę później rzutem na podwójną 6.
W trzecim legu seta, który okazał się ostatnim, podejścia do dziewiątej lotki już nie było, ale i tak pewnie go wygrał. W całym secie miał tylko trzy nieudane rzuty na potrójne wartości.
Littler wygrał cały mecz 3:1, ale czwarta partia w jego wykonaniu przejdzie do historii darta. Rzucał ze średnią 140,91 pkt. To był najlepszy set w historii mistrzostw świata.
Nastolatek był bliski pobicia innego rekordu, czyli liczby dziewiątych lotek w sezonie. Mógł być pierwszym w historii z pięcioma perfekcyjnymi legami na koncie w ciągu roku.
Po wygraniu meczu Littler ewidentnie się wzruszył. Nie szło mu we wcześniejszej fazie meczu, zeszły z niego emocje. Na konferencji po pojedynku powiedział wprost, iż to był prawdopodobnie najtrudniejszy mecz, w którym kiedykolwiek grał.
W trzeciej rundzie Luke Littler zagra z lepszym z pary Ritchie Edhouse - Ian White. Edhouse to tegoroczny mistrz Europy.
Mistrzostwa świata w darcie, druga runda:
Luke Littler - Ryan Meikle 3:1 (3:2, 1:3, 3:1, 3:0)
rzuty 180: 10 - 4
rzuty 140+: 13 - 9
rzuty 100+: 31 - 29
skuteczność na podwójnych: 10/20 (50 proc.) - 6/19 (31, 58 proc.)
średnia punktowa przy podejściu do tarczy: 100,85 - 91,93