Niemal 45 tysięcy widzów pojawiło się na stadionie w Tokio, by obejrzeć towarzyskie spotkanie pomiędzy Japonią a Brazylią. Goście chcieli podtrzymać dobrą passę po rozgromieniu Korei Południowej aż 5:0. Po pierwszej połowie wydawało się, iż tak właśnie się wydarzy.
REKLAMA
Zobacz wideo Tak Lewandowski podsumował Jana Urbana jako selekcjonera
W 26 minucie świetną prostopadłą piłkę od Bruno otrzymał Henrique, a ten bez problemu skierował piłkę do siatki. Dla obrońcy, który zadebiutował w reprezentacji kilka dni wcześniej, była to pierwsza bramka w narodowych barwach!
Ledwie kilka minut później było już 2:0. Tym razem Paqueta przelobował japońskich obrońców, a Martinelli lewą nogą z pięciu metrów podwyższył prowadzenie Brazylijczyków.
W pierwszej połowie gospodarzy było stać na tylko jedną groźną sytuację, jednak po przerwie zaczęli grać jak z nut! Bezlitośnie wykorzystywali kolejne błędy defensywy "Canarinhos". W 52 minucie w komiczny sposób piłkę stracił Bruno. Minamino wykorzystał błąd obrońcy, a w sytuacji jeden na jednego nie dał szans bramkarzowi.
Co za powrót!
10 minut później Japończycy wyrównali stan spotkania. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska z woleja uderzył Nakamura. Rozpaczliwie interweniujący Bruno skierował piłkę do własnej siatki. Brazylia chwilowo obudziła się z letargu. Henrique wycofał piłkę do Cunhi, a ten pokonał japońskiego bramkarza! Gol jednak nie został uznany, gdyż wcześniej sędzia sygnalizował pozycję spaloną.
71 minuta z kolei przyniosła zwycięską bramkę dla gospodarzy. Ito wykonał rzut rożny z lewej strony boiska, Ueda wyskoczył najwyżej w polu karnym i bez problemu głową wyprowadził Japończyków na prowadzenie. Brazylijczycy w końcówce nie byli w stanie strzelić wyrównującej bramki i niespodzianka stała się faktem!
Podopieczni Carlo Ancelottiego byli przy piłce przez zdecydowaną większość spotkania, jednak nie wytwarzali sobie okazji strzeleckich. Ta bezproduktywność była szczególnie widoczna w drugiej połowie, skontrastowana z żywiołową postawą Japończyków.
Dla reprezentacji Japonii była to pierwsza wygrana nad Brazylią w historii! W dotychczasowych spotkaniach między tymi drużynami "Canarinhos" zwyciężali aż jedenastokrotnie. Dwa razy padł remis.