Sensacja! Agent Lewandowskiego złożył ofertę FC Barcelonie

4 godzin temu
Zdjęcie: screen Twitter/BarcelonaCat i YT


Lewandowski, Lewandowski, a kto po Lewandowskim? To bardzo istotne pytanie w kontekście przyszłości Barcelony, która kiedyś się z Polakiem będzie musiała rozstać. Następcy Polaka upatrywano już w kilku zawodnikach, jednak teraz pojawiło się nazwisko, które w tym kontekście jeszcze nie występowało. Co więcej, zdaniem dziennika "Sport" zaproponował je sam agent Lewandowskiego, czyli Pini Zahavi. O kogo chodzi?
FC Barcelona wpadła w kryzys, a Robert Lewandowski razem z nią. Polak w ostatnich tygodniach zatracił skuteczność z pierwszej części sezonu, a przegrane starcie z Atletico Madryt (1:2), gdzie zmarnował m.in. 100-procentową sytuację, idealnie tego dowodzi. Mniej goli Polaka to także mniej punktów dla Katalończyków, którzy wygrali tylko jeden z ostatnich siedmiu starć ligowych i stracili pozycję lidera ligi na rzecz wspomnianego Atletico.

REKLAMA







Zobacz wideo Prawdziwa historia "Bestii z Hinterzarten". Odwiedziliśmy miasto Stefana Horngachera



Lewandowski nie jest wieczny. Barcelona musi się szykować
W związku z tym odżyła nieco dyskusja nt. zawodnika, który w przyszłości zastąpi Polaka w roli "strzelby" Barcelony. Katalońskie media sugerowały nawet, iż jeżeli Lewandowski nie odbudowałby formy, klub rozważyłby choćby dogadanie się z nim ws. opuszczenia zespołu już po tym sezonie. Taka wizja wydaje się jeszcze surrealistyczna, ale 36-letni już Polak kiedyś opuści klub i czy to będzie za rok, czy za trzy lata, Barcelona musi być gotowa.


W Chelsea zawodzi. Pomoże Barcelonie?
W kontekście następcy Lewandowskiego przewijały się już różne nazwiska. Między innymi Jonathan David z Lille. Jednak teraz kataloński "Sport" podaje nowe nazwisko, dość zaskakujące. Mowa bowiem o Christopherze Nkunku. Francuz był swego czasu bardzo gorącym nazwiskiem na rynku transferowym, a mianowicie po genialnym sezonie 2022/23 w barwach RB Lipsk, gdy z dorobkiem 16 goli został królem strzelców.


Ostatecznie latem 2023 roku trafił do Chelsea za przeszło 60 milionów euro, jednak tam jak dotąd nie pokazał potencjału. W poprzednim sezonie sporo przeszkadzały mu kontuzje, ale w tym jest zdrów, a i tak w Premier League wchodzi głównie z ławki. choćby mimo kapitalnej postawy w Lidze Konferencji (5 goli i 3 asysty w pięciu meczach).
Pini Zahavi już działa
Nkunku bardzo chciałby znów grać regularnie, a do tego będzie mu potrzebna zmiana klubu. Możliwe, iż jego nowym zespołem będzie... Barcelona. Francuz ma tego samego agenta co Robert Lewandowski, czyli Piniego Zahaviego. I to właśnie on zdaniem dziennika "Sport" zaoferował Katalończykom usługi Francuza. Wiele wskazuje jednak na to, iż coś takiego możliwe byłoby dopiero latem.



- Nkunku byłby skłonny dostosować swoje wynagrodzenie, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Zawodnik chciałby odejść z Chelsea już teraz, ale Barca nie planuje styczniowego okienka transferowego ze względu na problemy płacowe. Barcelona ma świadomość jego umiejętności, ale jak dotąd nie rozwija sprawy - czytamy.
Idź do oryginalnego materiału