Sędzia wyjaśnił, dlaczego przerwał mecz Jagielloni z Rakowem i zagroził jego zakończeniem

8 godzin temu

Sędzia Paweł Raczkowski nie pojawił się przed kamerami Canal+ po zakończonym spotkaniu Jagiellonii Białystok z Rakowem Częstochowa (1:2). Zamiast tego przesłał nadawcy Ekstraklasy pisemne oświadczenie, w którym wyjaśnił swoją decyzję o czasowym przerwaniu meczu w pierwszej połowie.

Niedzielna rywalizacja w Białymstoku odbywała się w napiętej atmosferze. Kibice Jagiellonii wciąż nie pogodzili się z kontrowersjami, które miały miejsce tydzień wcześniej w meczu z Górnikiem Zabrze. Ich zdaniem sędzia Bartosz Frankowski nie zareagował wówczas na istotne faule, a system VAR również nie pomógł w podjęciu adekwatnych decyzji.

Fani postanowili dać temu wyraz, wywieszając na trybunach transparenty uderzające personalnie w arbitra. Paweł Raczkowski zareagował stanowczo – wstrzymał mecz i zagroził jego zakończeniem, jeżeli obraźliwe hasła nie zostaną usunięte. Po rozmowie z kapitanem Tarasem Romanczukiem, kibice zdecydowali się zdjąć transparenty, a spotkanie zostało wznowione.

Po meczu Raczkowski odmówił komentarza przed kamerami, ale przekazał oficjalne stanowisko w formie oświadczenia. „W związku z wydarzeniami, które miały miejsce podczas meczu pomiędzy Jagiellonią Białystok a Rakowem Częstochowa, podjąłem decyzję o opóźnieniu wznowienia gry po wywieszeniu przez kibiców gospodarzy transparentu zawierającego wulgarne i obraźliwe treści skierowane wobec sędziego Bartosza Frankowskiego. Nie zgadzamy się na mowę nienawiści, hejt ani jakiekolwiek formy wulgarnego obrażania. Takie zachowania nie mają nic wspólnego ze sportową rywalizacją i zasadami fair play, które są fundamentem futbolu. Chcę również podkreślić, iż w niższych ligach sędziowie bardzo często spotykają się z agresją słowną i fizyczną, a także z groźbami oraz próbami naruszenia nietykalności cielesnej. To zjawisko jest absolutnie niedopuszczalne i wymaga stanowczej reakcji całego środowiska piłkarskiego.

Są sprawy, które są nieakceptowalne i muszą spotkać się z jednoznaczną reakcją. Boisko piłkarskie powinno być miejscem sportowych emocji, a nie nienawiści. Każdy, kto uczestniczy w meczu – zarówno na murawie, jak i na trybunach – powinien pamiętać o wzajemnym szacunku.

Decyzja o wstrzymaniu meczu była trudna, ale konieczna. Została podjęta w trosce o poszanowanie wartości, które powinny towarzyszyć piłce nożnej na każdym poziomie rozgrywek.

Chciałbym podziękować zawodnikom Jagiellonii Białystok za pełne zrozumienie sytuacji, wsparcie i skuteczne działanie, które doprowadziło do zdjęcia obraźliwych transparentów” – podsumował 42-letni arbiter.

Idź do oryginalnego materiału