Sebastian Szymański tuż za liderami. Najdrożsi piłkarze ligi tureckiej

1 rok temu

Sebastian Szymański zaaklimatyzował się nad Bosforem znacznie szybciej, niż mogliśmy przewidywać. Polak od początku sezonu gra doskonale i już stał się gwiazdą ligi tureckiej. Nasz reprezentant jest również jednym z najdrożej wycenianych zawodników w całych rozgrywkach. Jego wartość już szacuje się na 18 milionów euro, ale ta liczba może tylko rosnąć.

Sebastian Szymański goni Tete, Ndombele czy Icardiego

Szymański nie mógł zaliczyć lepszego startu w barwach Fenerbahce. Polak rozegrał już 13 spotkań, w których strzelił siedem goli i zaliczył cztery asysty. Nowy nabytek tureckiego klubu ostatni raz błysnął w czwartkowy wieczór, kiedy to dwukrotnie pakował futbolówkę do siatki Basaksehiru w derbach Stambułu.

Polak uważany w Turcji za coraz większą gwiazdę, co odzwierciedlają nie tylko liczby goli i asyst, ale również wycena wartości zawodnika. Portal “Transfermarkt”, tworząc najdroższą jedenastkę tamtejszych rozgrywek, umieścił w niej Szymańskiego. Polak został wyceniony na 18 milionów euro. Patrząc na jego ostatnie występy, ta wartość będzie tylko rosła.

Najbardziej wartościowym zawodnikiem w całym zestawieniu został Tetę, który gra dla Galatasaray. Za Brazylijczyka trzeba by zapłacić minimum 24 miliony euro. Drugi w tym zestawieniu jest zawodnik tej samej drużyny – Tanguy Ndombele. Francuza wyceniono na 21 milionów euro.

Przed Szymańskim znajdują się jeszcze Fred (Fenerbahce), Mauricio Icardi (Galatasaray) oraz Wilfred Zaha (Galatasaray). Każdy z nich został przez portal “Transfermarkt” wyceniony na 20 milionów euro. Nad Polakiem jest również Victor Nelsson. W tym momencie duński piłkarz jest wart 19 milionów euro.

Fot. Transfermarkt

Liga turecka. Dwa kluby całkowicie zdominowały ranking

Poza tym na swoich pozycją brylują Ferdi Kadioglu (17 mln euro), Sacha Boey (17 mln euro), Davinson Sánchez (14 mln euro) oraz bramkarz Dominik Livaković (12 mln euro). Widać więc, iż całe zestawienie zostało zdominowane przez dwa kluby. W najdroższej jedenastce nie ma choćby jednego piłkarza, który nie grałby w Galatasaray lub Fenerbahce. Cały skład wart jest 202 miliony euro.

Bardzo blisko znalezienie się w powyższej jedenastce był Gedson Fernandes, który reprezentuje barwy Besiktasu JK. Środkowy pomocnik wyceniany jest na 17 milionów euro. To jednak mniej niż jego konkurenci na tej pozycji, czyli Fred oraz Ndbombele. Na podobnej zasadzie zabrakło miejsca dla Nicolasa Pepe, który gra Trabzonsporu, a którego wartość to 14 milionów euro.

Genialny Szymański i fatalny Piątek. Fenerbahce rozbiło Basaksehir

Idź do oryginalnego materiału