Reprezentacja Polski fazę grupową tegorocznego United Cup rozgrywała w Sydney. W poniedziałek, na inauguracje zmagań pokonali 2:1 Norwegię. Po zwycięstwie Igi Świątek i porażce Huberta Hurkacza o końcowym rozstrzygnięciu zadecydował mikst. Świątek z Zielińskim zwyciężyli w super tie-breaku. Podobnie przebiegała sylwestrowo-noworoczna konfrontacja z Czechami. Hurkacz przegrał z Tomasem Machacem, ale punkt naszej kadrze dała wiceliderka rankingu WTA, pokonując Karolinę Muchovą.
REKLAMA
Zobacz wideo Aleksandra Mirosław dziękuje za nominację do "Momentów Roku"
Sceny na konferencji Polaków. Tak Hurkacz zwrócił się do Świątek
Tym razem kapitan biało-czerwonych do miksta obok Igi Świątek desygnował Huberta Hurkacza. To okazało się strzałem w dziesiątkę. Polski duet wygrał 7:6(3), 6:3, zapewniając sobie pierwsze miejsce w grupie, co oznacza automatyczny awans do ćwierćfinału.
Świątek i Hurkacz udali się na konferencję prasową, podczas której byli pytani o początek sezonu i nadchodzący Australian Open, który zaczyna się już 12 stycznia. - Trudno się zorganizować, aby osiągnąć tam możliwie najlepszy poziom, ponieważ turniej trwa dwa tygodnie i wiele się dzieje. Fundamentalną rzeczą jest dobre przystosowanie się do warunków panujących w Melbourne, nabranie pewności siebie po poprzednich wydarzeniach. Wciąż mam nad czym pracować przed startem pod każdym względem, aby dobrze zagrać w Wielkim Szlemie, nie ma jednego klucza, ale trzeba mieć wszystko pod kontrolą - powiedziała Iga Świątek, po czym wtórował jej Hurkacz.
- Cóż, ja na pewno potrzebuję kilku meczów, więc dziękuję, Iga, za zdobycie wszystkich punktów dla Polski, dzięki czemu mogę rozegrać jeszcze kilka meczów singlowych. Mam nowy team, nowe wytyczne. Na pewno moja gra progresuje i w każdym meczu czuję się coraz lepiej. Ale potrzebuję jeszcze kilku meczów, więc dziękuję Iga - śmiał się Polak. - Ja nie potrzebuję dodatkowych meczów, ale będę dalej naciskać - podsumowała Świątek.
Polacy swój kolejny mecz zagrają już w czwartek 2 stycznia. Ich rywalem będzie Wielka Brytania. Walka o półfinał rozpocznie się o godz. 7:30 polskiego czasu.