Sawe wygrywa Półmaraton w Kopenhadze 2024. Ingebrigtsen debiutuje na 34. miejscu!

1 miesiąc temu
Zdjęcie: Sawe wygrywa Półmaraton w Kopenhadze 2024. Ingebrigtsen debiutuje na 34. miejscu!


Plotki okazały się prawdziwe. Jakob Ingenbrigtsen zadebiutował w półmaratonie zaledwie dwa dni po swoim zwycięstwie w Finale Diamentowej Ligi w Brukseli na 1500 m, gdzie wygrał w piątek. Norweg rozpoczął w bardzo mocnym tempie, jednak po 10 km w 27:27 zatrzymał się, ale kontynuował bieg kończąc go w czasie 1:03:13 na 34. miejscu. Wygrał mistrz świata w półmaratonie z Rygi 2023 Sebastian Sawe (58:05), drugi był rekordzista świata na tym dystansie Jacob Kiplimo w czasie 58:09, a trzeci Isaia Lasoi (58:10). Wśród kobiet wygrała Margaret Kipkemboi z wynikiem 1:05:11.

Na starcie w Kopenhadze stawiło się dzisiaj prawie 30 tysięcy biegaczy. Dodatkowo tysiące kibiców wspierało biegaczy przy trasie biegu w centrum miasta. Przy słonecznej pogodzie i dość niskiej temperaturze około 10 stopni Celsjusza biegacze ruszyli na trasę 21097,5 m.

Bieg rozpoczął się punktualnie o 9:30. Dwóch pacemakerów prowadziło czołówkę mężczyzn w tempie po 2:47 min/km, za nimi biegł m.in. rekordzista świata w półmaratonie – Jacob Kiplimo z Ugandy (57:31 w Lizbonie 2021). Jakob Inbebrigtsen trzymał się w połowie grupy, a obok niego biegł jego brat Filip. Pierwsze 5 km prowadząca grupa pokonała w 13:53, a więc tempie sporo wolniejszym niż zakładano (13:38 to tempo na rekord świata).

Po 5 km Jakob Ingebrigtsen biegł już na końcu 6-osobowej grupy. Międzyczas 10 km wyniósł 27:27 (drugie 5 km było w 13:33), kiedy nagle Ingebrigtsen zatrzymał się, jednak po chwili ruszył dalej, ale w spokojnym tempie, mijany przez kolejnych rywali. Norweg zatrzymywał się następnie kilka razy, ale wznawiał bieg i zdążał do mety. Ostatecznie ukończył bieg czasie 1:03:13 na 34. miejscu. Trzecie 5 km miał już w 16:16, a czwarte w 16:21.

Na prowadzeniu wciąż utrzymywało się czterech prowadzących, którzy 15 km pokonali w czasie 41:17 (trzecia „piątka” była w 13:50). Na czele biegł Jacob Kiplimo, Isaia Lasoi, Sebastian Sewe i Amos Kurgat (wszyscy Kenia). Kolejni zawodnicy mieli już ponad 20 sekund straty do nich. Średnie tempo na tym etapie (całego dystansu) to 2:45/km.

Na około 17. km czołówka się rozerwała, na czele biegł Lasoi i Sawe, a za nimi kilkanaście metrów Kiplimo, który jednak na 19. kilometrze dogonił prowadzącą dwójkę zawodników, a następnie zaczął nadawać tempo. Międzyczas 20 km wyniósł 55:13.

Ostatecznie po walce na ostatnich metrach najlepszy okazał się dziś Sebastian Sawe (58:05), drugi był rekordzista świata na tym dystansie Jacob Kiplimo (58:09), a trzeci Isaia Lasoi (58:10). kilka zabrakło do rekordu kopenhaskiego półmaratonu (wynosi on 58:01).

Nasz redakcyjny kolega Bartłomiej Falkowski ukończył bieg w czasie 1:09:03 kończąc na 174. miejscu.

Najszybsze kobiety rozpoczęły w tempie po 3:05/km (międzyczas 10 km wyniósł 30:52), a na prowadzeniu utrzymywała się Margaret Kipkemboi, Judy Kemboi, Catherine Amanangole (wszystkie z Kenii).

Międzyczas 15 km panie pokonały w 46:17 (tempo utrzymywało się po 3:05, a poszczególne odcinki 5-kilometrowe to 15:23, 15:29 i 15:23), a na prowadzeniu biegły wciąż Kipkemboi, Kemboi i Amanangole.

Ostatecznie najlepsza okazała się Kipkemboi z czasem 1:05:11, druga była Judy Kemboi (1:05:43), a trzecia Catherine Amanangole (1:06:09). Najlepszą z Europejek była mistrzyni Europy Karoline Grovdal z Norwegii (1:06:55).

Pełne wyniki można sprawdzić tutaj.

Idź do oryginalnego materiału