Sabalenka zagrała pierwszy mecz w Wuhan. Dwa sety i koniec

6 dni temu
Zdjęcie: fot. Canal+ Sport


Po pięciu latach Aryna Sabalenka wróciła do Wuhan, gdzie wygrywała dwa poprzednie turnieje. Tegoroczne zmagania rozpoczęła od drugiej rundy i meczu z Kateriną Siniakovą. Chociaż Czeszka dzielnie stawiała opór wiceliderce rankingu WTA, to ostatecznie musiała uznać jej wyższość. Była to 50. wygrana Białorusinki w tym sezonie. Więcej zwycięstw w tym roku ma tylko Iga Świątek.
15 wygranych z rzędu zanotowała Aryna Sabalenka (2. WTA), wygrywając w tym czasie turniej WTA 1000 w Cincinnati i US Open. Seria Białorusinka została przerwana w turnieju WTA 1000 w Pekinie, gdzie w ćwierćfinale przegrała z Karoliną Muchovą (31. WTA) 6:7(5), 6:2, 4:6.


REKLAMA


Zobacz wideo Świątek bez trenera! Pożegnała się z Wiktorowskim


Nie ma jednak wątpliwości, iż Sabalenka jest faworytką w turnieju WTA 1000 w Wuhan. Wiceliderka rankingu WTA wygrywała te zawody w 2018 i 2019 roku. Po pięciu latach turniej w Wuhan wrócił do tenisowego kalendarza, a Sabalenka zmagania w nim rozpoczęła od drugiej rundy i rywalizacji z Kateriną Siniakovą (37. WTA).
Zwycięski powrót Aryny Sabalenki do Wuhan
Pierwsza partia była niezwykle wyrównana. Siniakova nie odpuszczała faworyzowanej rywalce i miała dwa break pointy w pierwszym gemie. Wtedy Sabalence udało się wybronić. Następnie to Czeszka trzykrotnie musiała bronić się przed przełamaniem. Jej również to się udało. Przy wyniku 3:2 dla Sabalenki doszło do przełamań z obu stron i ostatecznie w kluczowej fazie seta było 4:4. Sabalenka gładko wygrała swojego gema, a po chwili całego seta 6:4. Dobrze grająca Siniakova zakończyła go w najgorszy możliwy sposób - podwójnym błędem serwisowym.


Drugi set świetnie rozpoczął się dla Sabalenki, bo od szybkiego przełamania i prowadzenia 2:0. Jednak wtedy znowu Siniakova wróciła do gry i wyrównała błyskawicznie stan rywalizacji. W kolejnych pięciu gemach nie było żadnego break pointu i doszło do powtórki z pierwszego seta. Prowadzenie Sabalenki 5:4 i serwis czeskiej tenisistki. I jak było wcześniej, tak i teraz Białorusinka przełamała rywalkę i po 95 minutach niełatwego spotkania wygrała 6:4, 6:4.
Było to 50. zwycięstwo Aryny Sabalenki w tym sezonie. Więcej wygranych meczów w tym roku ma tylko Iga Świątek - 57 (59, jeżeli liczyć Bille Jean King Cup).


W trzeciej rundzie turnieju WTA 1000 w Wuhan Aryna Sabalenka zmierzy się z Kazaszką Julią Putincewą (35. WTA).
Idź do oryginalnego materiału