Sabalenka "skrzywdzona" w Wuhan? Kibice od razu wytknęli to Świątek

2 godzin temu
Iga Świątek jest jedną z faworytek do wygrania turnieju w Wuhan. Mimo to większość fanów oraz ekspertów wskazuje, iż po raz kolejny triumf odniesie Aryna Sabalenka. Białorusinka ma jednak przed sobą dużo bardziej wymagającą drabinkę. Fani nie kryją rozczarowania. "Zaczynam się zastanawiać, czy bycie numerem jeden to dobra sprawa" - przekazał jeden z nich na portalu X.
Iga Świątek po wygranym turnieju w Seulu rozczarowała fanów w Pekinie i poległa z Emmą Navarro 4:6, 6:4, 0:6. Teraz będzie chciała odkupić winy i sięgnąć po triumf w Wuhan. Wiemy, iż w pierwszej rundzie zmierzy się z Marie Bouzkovą. Nie ma również na co narzekać później, gdyż drabinka jest bardzo korzystna. Portal Tennis365.com przedstawił jednak prognozę, która nie jest zbyt optymistyczna.


REKLAMA


Zobacz wideo Kacper Urbański najgorszy na boisku. Czy odrodzi się w Legii? Kosecki: Dajcie mu czas! Z tym talentem w końcu odpali


Fani zareagowali na losowanie Sabalenki. "Zaczynam się martwić"
Sabalenka jest faworytką do triumfu w turnieju w Wuhan, zwłaszcza iż w przeszłości wygrała już trzy edycje. Mimo to ma dość wymagającą drabinę. jeżeli nie stanie się nic niespodziewanego: pierwszy mecz - Anna Kalinska, drugi - Ludmiła Samsonowa, trzeci - Jelena Rybakina. Ta ostatnia pokonała ją przecież w turnieju w Cincinnati i była bliska również triumfu w Berlinie. Mało tego, w półfinale może trafić na Amandę Anisimową, z którą nigdy nie miała łatwych spotkań i przegrała choćby w Wimbledonie.
Fani nie kryli rozczarowania. "Zaczynam się zastanawiać, czy bycie numerem jeden to dobra sprawa. Po prostu ma przed sobą fatalny rozkład", "bardzo łatwe losowanie dla Igi, dość trudne dla Sabalenki", "to jest jedna z najbardziej niezbilansowanych drabinek, jakie widziałem w życiu" - przekazali fani na portalu X, dodając, iż "paskudny" kalendarz mają również Rybakina oraz robiąca ostatnio niemałą furorę Anisimowa.


Świątek docenia Białorusinkę, natomiast zamierza skupić się na sobie. - Sabalenka to bardzo silna przeciwniczka i wygrywała tu już kilka razy, ale to nie wpłynie na moją taktykę ani grę. Skupiam się na następnym meczu i daję z siebie wszystko - przekazała. I wyznała, co uważa o Wuhan. - Myślę, iż Wuhan to fantastyczne miasto. Udogodnienia w hotelu i na miejscu są doskonałe. Czuję się pewna siebie w trakcie pobytu tutaj - dodała.


Iga Świątek zagra w pierwszym meczu turnieju z Marie Bouzkovą i będzie to ich drugie bezpośrednie spotkanie w karierze. Ich pierwszy pojedynek odbył się w trzeciej rundzie zeszłorocznego Roland Garros. Tam Iga wygrała 6:4, 6:2. Sabalenka zmierzy się z kolei ze zwyciężczynią spotkania między Rebeccą Sramkovą a Anną Kalinską. Anisimowa zagra za to z Jessicą Bouzas Maneiro.
Idź do oryginalnego materiału