Sabalenka numerem jeden. Świątek pokazała, co o tym myśli

2 tygodni temu
Iga Świątek przygotowuje się do turnieju w Pekinie, podczas którego zabraknie jej największej rywalki - Aryny Sabalenki. W związku z tym Polka będzie miała szansę, by odrobić część strat do rywalki. Na konferencji prasowej raszynianka została zapytana o sytuację w tabeli WTA. Jej odpowiedź może zaskakiwać.
Iga Świątek jest aktualnie drugą rakietą świata. W pewnym momencie sezonu spadła już na ósme miejsce, ale dzięki fenomenalnej postawie m.in. na Wimbledonie - wróciła do czołówki. Polka traci do pierwszej Aryny Sabalenki 2 792 pkt. Raszynianka weźmie udział w turnieju w Pekinie, gdzie nie wystąpi Białorusinka. To oznacza, iż Polka będzie miała szanse, by zniwelować straty punktowe.


REKLAMA


Zobacz wideo imbledon! Spełniła marzenie, o którym nam opowiadała


Iga Świątek zabrała głos nt. rankingu
Podczas konferencji przed turniejem China Open Iga Światek została zapytana nt. rankingu i walki o jak pierwsze miejsce. - Wiem już, iż myślenie o rankingach nie jest dobrym rozwiązaniem, niezależnie od tego, czy jesteś numerem 2, czy numerem 1. To tylko liczby. Nie zmienia to jednak faktu, iż trzeba czuć tenis i skupiać się na poprawie gry na korcie, a wyniki przyjdą same - wyznała.


- Nie skupiam się więc na tym. Z pewnością jest to inna sytuacja niż w zeszłym roku, kiedy nie byłam w stanie obronić pierwszego miejsca, czyli zasłużyć na nie. Tak, więc na pewno cieszę się, iż tu jestem i mogę rywalizować i walczyć o to - dodała.
Zobacz też: Ależ wieści ws. Świątek! A jeszcze nie zdążyła wyjść na kort
- Ale muszę powiedzieć, iż moim głównym celem jest raczej tenis, to, jak chcę grać, jak się czuję na korcie - zakończyła.


Iga Świątek ma szansę na tytuł w Pekinie
Iga Świątek będzie najwyżej rozstawioną zawodniczką w Pekinie. Serwis tennis365.com przeanalizował drabinkę i wskazał, kto najprawdopodobniej wygra ten turniej. "Świątek wróciła do szczytowej formy tego lata - właśnie zwyciężyła w Korei Południowej - i będzie zdeterminowana, by ponownie wywalczyć tytuł w Pekinie, który zgarnęła w 2023 roku. Rok później nie mogła go bronić z powodu zawieszenia" - napisano.


Rywalizacja głównej drabinki w China Open startuje 24 września. Zdaniem amerykańskich dziennikarzy to Polka będzie miała największe szanse na zdobycie tytułu. Według ich typowań w finale zmierzy się z Amandą Anisimovą, którą pokonała na Wimbledonie, ale poległa podczas US Open.
Idź do oryginalnego materiału