Rybakina urodziła się w 1999 roku w Mokswie i tam też stawiała pierwsze tenisowe kroki. Jednak w roku 2018 jeszcze jako juniorka zmieniła federację i zaczęła reprezentować Kazachstan. Ten kraj wyłożył ogromne środki na rozwój rodzimego tenisa, a jednym z jego elementów miało być pozyskanie reprezentantów na odpowiednio wysokim poziomie, którym oczywiście zapewniono dobre warunki rozwoju.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki "boiskowym" synem Urbana? "Miałem z nim wyjątkową relację w Legii"
Tenisistka jasno określiła swoją narodowość. "To się skończy dla niej nienawiścią Rosjan"
Portal Sports.kz odwiedził Rybakinę podczas treningu, zadając jej też kilka pytań. Jedno z nich brzmiało, czy jako tenisistka czuje się bardziej reprezentantką Kazachstanu czy jednak Rosji.
- Oczywiście, iż jestem kazachską tenisistką. Na samym początku mojej kariery miałam ogromne wsparcie i pomoc, więc myślę, iż jestem zdecydowanie kazachską tenisistką i mam nadzieję, iż ludzie z tego kraju również będzie mnie wspierać, choć oczywiście trudno jest podróżować na zawody. Gramy dużo z Amerykanami i wszystkie korty mogą być przeciwko tobie. Ale kiedy widzisz, iż na trybunach są też kazachskie flagi i wszyscy ci kibicują, to jest niesamowicie miło. Mam nadzieję, iż przyszłe pokolenia, patrząc na nasze zwycięstwa, również będą chciały wygrywać - powiedziała Rybakina.
Słowa Rybakiny skomentował Ałtaj Daumow, jeden z najbardziej znanych działaczy piłkarskich w Kazachstanie, który był kandydatem na prezesa tamtejszej federacji piłki nożnej.
- Skończy się to dla niej ogromną nienawiścią zarówno ze strony Rosjan, w tym trenerów i kolegów, jak i naszych kibiców, którzy jej nie uwierzyli. Otrzymała pytanie, na które nie ma jednej, poprawnej odpowiedzi. Jest takie dobre powiedzenie – podnieść poziom stepu, nie umniejszając gór. Ale najlepiej odpowiadać z serca, a nie z tego, co się opłaca – napisał Daumow na swoim Instagramie, najwyraźniej nie do końca dowierzając słowom Rybakiny.
Trudno jednak nie dojść do wniosku, iż jego ocena wypowiedzi tenisistki okazała się nad wyraz trafna. Choć wideo Sports.kz z zadanym pytaniem zebrało kilka pozytywnych komentarzy pod adresem Rybakiny, to znaczna część fanów wątpi w jej intencje.
"Powiedz przynajmniej jedno słowo po kazachsku, skoro to twoja "ojczyzna"". "Nie potrzebujemy rosyjskich graczy". "Kłamstwa". "Biedactwa, za każdym razem muszą udawać, iż są Kazachami. Po co zadawać takie pytania tenisistom? Nikt nie ukrywa, iż pod naszą flagą grają tylko z powodu osobistej kariery sportowej" - głoszą najpopularniejsze komentarze.
Poza Jeleną Rybakiną, barwy Kazachstanu reprezentuje kilkunastu tenisistów pochodzących z państw byłego Związku Radzieckiego. Do najbardziej znanych należą Aleksander Bublik i Julija Putincewa.