Wciąż realizowane są starania o powrót wyścigu Formuły 1 do Afryki. Organizatorzy rundy w RPA chcieliby umieszczenia jej już w przyszłorocznym kalendarzu.
Ostatni raz Afryka gościła Formułę 1 w 1993 roku. Od kilku lat realizowane są intensywne starania o przywrócenie tego wyścigu, a mocno do tego przygotowuje się tor Kyalami, na którym poprzednio ścigali się kierowcy Formuły 1. Nie jest jednak oficjalnie pewne, iż właśnie tam wróci F1.
W piątek specjalny komitet do spraw organizacji wyścigu F1 przy Ministerstwie Sportu, Sztuki i Kultury RPA opublikował dokument wzywający potencjalne lokalizacje, zainteresowane organizacją rundy do składania swoich ofert. W polskiej nomenklaturze można nazwać to ogłoszeniem przetargu.
W dokumencie znajdują się wymogi dotyczące lokalizacji i toru oraz wzmianka, iż obiekt musi być gotowy do organizacji już w 2026 roku.
Może to świadczyć o tym, iż realizowane są zaawansowane rozmowy z FIA i Formułą 1 na temat organizacji wyścigu w najbliższych latach, choć trzeba przyznać, iż 2026 rok wydaje się mało realny. Należy raczej spodziewać się wyścigu w okolicach 2028 roku.
Oczywiście trudno sobie wyobrazić, by wybrana została inna lokalizacja niż tor Kyalami, mający już najwyższą kategorię FIA. Jedyną inną opcją byłaby organizacja toru ulicznego – w tym przypadku wybór padłby prawdopodobnie na Cape Town.
Podczas grudniowej konferencji Minister Gayton McKenzie mówił, iż zdecydowanie najlepszym miejscem do organizacji wyścigu jest właśnie Kylami.
„Wyścig odbędzie się na Kyalami. Robią to, co trzeba, wykonują świetną pracę by przywrócić tor do standardów F1. Wykładają pieniądze, wszystko idzie zgodnie z planem. Ten wyścig w końcu się wydarzy” – mówił McKenzie.
Na podstawie: TheRace.com
fot. Red Bull Content Pool