Rozpacz w Barcelonie. Absolutna kompromitacja

3 godzin temu
Kibice FC Barcelony mają dość. "AS" pisze, iż choćby zagorzali fani Blaugrany są wściekli na działania zarządu i ich komunikaty ws. powrotu drużyny na Camp Nou. Teraz wszyscy czekają na odpowiedź na jedno pytanie.
Przebudowa Camp Nou trwa od 2023 roku. W ostatnich sezonach FC Barcelona rozgrywała domowe mecze na Montjuic, a teraz wciąż wszyscy kibice czekają na powrót drużyny na macierzysty obiekt. Pojawia się coraz więcej nerwowości, o czym pisze "AS".


REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski po tym pytaniu dziennikarza nie wtrzymał ze śmiechu


Kibice źli na Laportę. "Rozpacz"
Hiszpańscy dziennikarze piszą o "rozpaczy" wśród fanów Dumy Katalonii. Jak przypominają, powrót na Camp Nou obiecano w listopadzie ubiegłego roku, a miało się to zbiec ze 125. rocznicą powstania klubu, następnie drużyna miała się tam pojawić na początku 2025 roku, a później na wiosennym El Clasico z Realem Madryt. Nic z tego nie wyszło.
Już fakt, iż te trzy daty okazały się fiaskiem, rozzłościł kibiców FC Barcelony. Ostatnie problemy tylko dolewają oliwy do ognia. Joan Laporta, prezydent klubu, przekonuje, iż piłkarze wrócą na Camp Nou w momencie, kiedy tylko będzie to możliwe. Laporta jest wśród krytykowanych osób za wprowadzanie ludzi w błąd odnośnie daty pierwszego meczu Dumy Katalonii na Camp Nou.
- Zarządzanie klubem jest zawsze bardzo trudne: wszyscy popełniamy błędy, można zrobić to lepiej lub gorzej, ale niedopuszczalne jest oszustwo - powiedział Victor Font, były prezydent klubu cytowany przez "AS".
Przypomnijmy, iż klub czeka na dokument o nazwie CFO, czyli poświadczenie zakończenie prac, które pozwolą na otwarcie stadionu, choćby jeżeli dostępna miałaby być tylko część trybun.


Znak zapytania przy meczu z Getafe
W międzyczasie klub pracuje nad dostosowaniem Stadionu Johana Cruyffa do przepisów LaLiga, zwłaszcza w zakresie VAR. To na tym obiekcie, który może pomieścić zaledwie sześć tysięcy widzów, odbędzie się w najbliższą niedzielę pojedynek ligowy z Valencią.
Na razie kompletnie nie wiadomo, jaka decyzja zostanie podjęta w kontekście domowego starcia z Getafe (21 września).
Idź do oryginalnego materiału