Różal odpowiedział hejterom! Marcin Różalski zdradził kwotę na jaką go oszukano [VIDEO]

mymma.pl 2 dni temu
Zdjęcie: marcin różalski odpowiedział hejterom zdradził kwotę na jaką go oszukano


Marcin Różalski odpowiedział hejterom, którzy krytykują go za powrót do walk. Różal zdradził kwotę na jaką został oszukany w trakcie zawodniczej kariery.

Przy okazji premiery książki „Różal Instrukcja Samodestrukcji” ukazał się specjalny wywiad, w którym Marcin Różalski opowiedział jak wyglądały prace nad publikacją. Postanowił również odnieść się do krytyki po ogłoszeniu jego kolejnej walki.

Książka „Różal Instrukcja Samodestrukcji” przedstawia nieznane historie z życia Marcina Różalskiego, także porusza wiele zakulisowych tematów jak awantura z Pudzianem czy zachowanie Popka podczas wspólnych treningów.

Cena wynosi 64,99 zł, a kupując książkę wspierasz Fundację Pomagaj Pomagać. Część zysków zostanie przeznaczona na Różaland, czyli miejsce, gdzie od lat drugie życie dostają zwierzęta skazane przez innych na cierpienie. „Różal Instrukcja Samodestrukcji” kupisz wyłącznie na stronie ksiazkarozala.pl.

„Różal” nie chce rezygnować z walk

Marcin Różalski w długim wywiadzie wyjaśnił, iż został oszukany na wielkie pieniądze jak chodzi o starty w sportach walki. Podczas kariery różni ludzie oszukali Różala na 30 tysięcy euro. Marcin postanowił odpowiedzieć na krytykę internetowych hejterów, którzy wysyłają go na emeryturę.

„Różal” nie należy do grona osób, które wydają pieniądze na lewo i prawo. Wręcz dzięki wypłatom z walk Marcin Różalski ma możliwość prowadzenia i wspierania Różalandu, w którym wraz z partnerką Martą opiekuje się zwierzętami.

– o ile bym wysoko potrafił skakać, to w powietrzu wisi mi z 30 tysięcy euro. Na tyle mniej więcej zostałem w życiu wy…any, o ile chodzi o walki. Nie potrafię tak wysoko skakać. Walki za puszkę Isostara, torbę z odżywkami albo cegłę z napisem miasta, w którym to się odbywa mam już za sobą.

– o ile ty chcesz na mnie zarobić, to ja też chcę zarobić. To nie są wygórowane kwoty. Leżały pieniądze za gale freak fightowe, to teraz walczę za kwotę cztery razy mniejsza. o ile chcą mi układać moje życie, to jak przyjdzie czas mojej śmierci, to niech się za mnie położą. Chcą układać moje życie, to niech dadzą telefon, zadzwonię, bo potrzebuję siano do moich koni.

Podkreślił, iż będzie wychodził do walk tak długo, jak tylko pozwoli mu na to zdrowie. Mimo wielu problemów zamierza bić się dalej i nie zważać na opinie innych – Będę bił się, dopóki będę mógł na tych krzywych nogach ustać i połamanymi gałęziami boksować. Nie interesuje mnie opinia nikogo na ten temat.

Idź do oryginalnego materiału