Już w niedzielę na stadionie przy ul. Gliwickiej dojdzie do niezwykle istotnego pojedynku dla dolnych rejonów tabeli PGE Ekstraligi. INNPRO ROW Rybnik podejmie Krono-Plast Włókniarza Częstochowa i stanie przed jedną z realnych szans na przedłużenie nadziei na utrzymanie. Pierwsze starcie tych drużyn zakończyło się zwycięstwem częstochowian 51:39.
Choć sezon 2025 nie układa się po myśli beniaminka z Rybnika, to drużyna wciąż nie składa broni. Zaledwie jedno zwycięstwo w dziewięciu spotkaniach sprawia, iż ROW zamyka tabelę z dorobkiem dwóch punktów. Ewentualna porażka z Włókniarzem może praktycznie przekreślić nadzieję o utrzymanie i jeszcze bardziej obniżyć morale, dlatego stawka tego meczu jest ogromna.
W Częstochowie sytuacja również daleka jest od ideału. Zespół zajmuje 6. miejsce w tabeli i także musi oglądać się za siebie. Porażka w Rybniku może skomplikować sytuację Włókniarza, który nie zdobył jeszcze żadnego punktu bonusowego. Awizowany skład gości wygląda jednak bardzo solidnie – Jason Doyle, Kacper Woryna czy Piotr Pawlicki to zawodnicy z ekstraligowego topu, a dodatkowym atutem jest coraz lepsza forma juniora Franciszka Karczewskiego.
Co interesujące jednak pod numerem siódmym widzimy Pawła Cabana, dla którego byłby to debiut. Jego start w zawodach jest jednak raczej wykluczony, a Mariusz Staszewski w najbliższych dniach podejmie decyzję o tym, którego z duetu Kacper Halkiewicz-Szymon Ludwiczak wstawić do podstawowej siódemki i dać szansę w Rybniku.
Pierwszy mecz tych drużyn był bardzo emocjonujący. Częstochowianie wygrali 51:39, a świetne zawody odjechali m.in. Pawlicki (14+1) i Hansen (9+2). W Rybniku punkty rozkładały się głównie na duet Tungate–Drabik, co może nie wystarczyć w rewanżu.
Awizowane składy na mecz INNPRO ROW Rybnik – Krono-Plast Włókniarz Częstochowa:
INNPRO ROW Rybnik:
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa:
1. Piotr Pawlicki
2. Mads Hansen
3. Wiktor Lampart
4. Jason Doyle
5. Kacper Woryna
6. Franciszek Karczewski
7. Paweł Caban

