Rosyjski mistrz zaczął mówić o Świątek. "Nie jest"

5 godzin temu
Iga Świątek pokazała w Bad Homburg, iż lepiej radzi sobie na kortach trawiastych niż jeszcze parę lat temu. Czy to jednak sprawia, iż można wymieniać ją w gronie faworytek do triumfu w Wimbledonie? Takiego zdania nie jest Jewgienij Kafielnikow. "Dlatego albo Sabalenka, albo Gauff" - podsumował brutalnie były rosyjski tenisista.
Iga Świątek nie zdołała pokonać dzisiaj Jessiki Peguli, ale w trakcie zmagań w niemieckim turnieju rangi WTA 500 pokazała trochę dobrego tenisa. Jeszcze w piątek wyglądała znakomicie w starciu z Jasmine Paolini, a wcześniej odprawiła Jekatieriną Aleksandrową oraz Wiktorię Azarenkę. Inaczej mówiąc: przed Wimbledonem można w przypadku Polki być optymistą.


REKLAMA


Zobacz wideo Kobiety chcą zarabiać tyle samo co mężczyźni? Moura Pietrzak: Potrzebujemy dobrego wynagrodzenia, by móc po prostu grać


Kafielinkow o faworytkach Wimbledonu. Rosjanin nie docenił Świątek
W przeciwieństwie do Roland Garros, gdzie zawsze groźna jest Świątek, czy Australian Open, które uwielbia Sabalenka, najstarszy turniej tenisowy świata nie ma jasnej dominatorki. Jewgienij Kafielnikow, złoty medalista olimpijski i dwukrotny mistrz wielkoszlemowy, na łamach rosyjskiego "championat.com" nie miał jednak problemu, żeby ocenić rozkład sił przed Wimbledonem:
- U kobiet niekwestionowanymi faworytkami są zawsze Aryna Sabalenka i zawsze Cori Gauff. Świątek nie jest już na pierwszych pozycjach. Niestety, to samo można powiedzieć o Jelenie Rybakinie. Dlatego albo Sabalenka, albo Gauff - powiedział Rosjanin.
ZOBACZ TEŻ: Tak wygląda ranking WTA po finale w Bad Homburg


W tej samej rozmowie Kafielnikow wypowiedział się też o 18-letniej Mirze Andriejewej, która w tym roku dwukrotnie ograła Świątek, ale w ostatnim czasie zgubiła wysoką formę: - Perspektywy Andriejewej w Wimbledonie nie są najlepsze. Na trawie grała niewiele, w tym roku tylko trzy mecze, a teraz przegrała w ćwierćfinale. Trzy mecze to zbyt mało, aby czuć się komfortowo na tej nawierzchni. Mam nadzieję, oczywiście, iż wszystko pójdzie dobrze, ale nie jestem w tym przypadku optymistą - podsumował były rosyjski tenisista.
Turniej singlowy kobiet w Wimbledonie wystartuje 30 czerwca, a zakończy się 13 lipca.
Idź do oryginalnego materiału