Rosyjska ambasada wydała oświadczenie. "Jesteśmy głęboko zaniepokojeni"

57 minut temu
Tallon Griekspoor nie zmienił decyzji pod naciskiem Holendrów i wziął udział w turnieju pokazowym w Sankt Petersburgu. To wywołało potężne kontrowersje, bo przecież sponsorem imprezy był Gazprom, gigant objęty unijnymi sankcjami za wsparcie Rosji w wojnie z Ukrainą. Teraz specjalny komunikat wydała rosyjska ambasada w Holandii.
Obecność Tallona Griekspoora na turnieju pokazowym w Sankt Petersburgu mocno ucieszyła Rosjan. W końcu to zawodnik z czołowej trzydziestki rankingu ATP (25. miejsce) i jednocześnie jedyny tenisista niezwiązany z Rosją, który zdecydował się na przyjazd do tego kraju.

REKLAMA







Zobacz wideo Jaką Igę Świątek zobaczymy w 2026? Jej trener zapowiada zmiany





Griekspoor wywołał burzę
Informowaliśmy już wcześniej, iż w imprezie wzięła udział elita rosyjskich tenisistów: Daniił Miedwiediew, Weronika Kudermietowa, Anastazja Potapowa, Karen Chaczanow i Diana Sznajder. Ponadto także zawodnicy, którzy urodzili się w Rosji, ale dziś reprezentują Kazachstan: Aleksander Bublik i Julia Putincewa. Przyjazd Griekspoora wywołał oburzenie wśród holenderskich komentatorów i polityków.
Jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji Dominik Senkowski, dziennikarz portalu sport.pl, szerzej pisał o tym, co mówi się w Holandii na temat tenisisty.
- Apeluję do niego, aby rozważył aspekty moralne i zastanowił się, czy warto brać udział w tym wydarzeniu. Proszę go, żeby tego nie robił - powiedział minister spraw zagranicznych David Van Weel podczas debaty na temat Ukrainy w krajowym parlamencie.


Ambasada wydała oświadczenie. "Nie mieszajmy polityki do sportu"
Ostatecznie holenderski tenisista nie posłuchał rad ze strony wielu ludzi ze swojej ojczyzny. Wyruszył do Rosji, a teraz rosyjska ambasada w Holandii wydała oświadczenie, w którym broni 29-latka.



"Jesteśmy głęboko zaniepokojeni próbami wywierania presji na Tallona Griekspoora przez holenderskich urzędników w sprawie jego udziału w turnieju Northern Palmyra Trophy w Sankt Petersburgu. Nie mieszajmy polityki do sportu" - oświadczyła ambasada rosyjska cytowana przez Championat.ru.
Sam zawodnik opowiadał w rozmowie z tym samym serwisem, iż przyjechał do Rosji, bo nigdy nie miał okazji przebywać w tym kraju, a jednocześnie imprezę pokazową traktuje jako idealną okazję do treningów z tak mocnymi tenisistami jak np. Miedwiediew i Chaczanow.
Idź do oryginalnego materiału