Choć w okresie 2025 Iga Świątek miała więcej gorszych momentów niż we wcześniejszych latach, to trzeba go oceniać na plus. Polka w wielkim stylu wygrała Wimbledon. Do tego doszły triumfy w turniejach rozgrywanych w Cincinnati i Seulu. Stosunkowo gwałtownie Świątek zapewniła sobie udział w WTA Finals, w którym ostatecznie odpadła po fazie grupowej. Rok zakończyła na drugiej pozycji w rankingu WTA. Może też pochwalić się po raz czwarty z rzędu największą liczbą wygranych meczów. W mijającym roku 24-latka zanotowała 64 zwycięskie spotkania.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie
Świątek szczęśliwa. "Rozpoczynam sezon w dobrym nastroju"
Po zakończeniu zmagań w WTA Finals Świątek rozegrała jeszcze dwa mecze singlowe w ramach Billie Jean King Cup, po czym udała się na wakacje. Na miejsce odpoczynku wybrała wyspę Mauritius. Po naładowaniu baterii rozpoczęła już przygotowania do sezonu 2026.
Świątek opublikowała w mediach społecznościowych fotografię z osobami, z którymi ma największą więź. Nie brakowało członków jej teamu - trenera Wima Fissette'a czy też psycholog Darii Abramowicz. Pojawił się także Tomasz Świątek, tata tenisistki.
"Moi ludzie! Jestem wdzięczna za rok 2025 i rozpoczynam sezon 2026 w dobrym nastroju" - napisała najlepsza polska tenisistka na Instagramie.
Australian Open głównym celem Świątek? Tego skalpu jej brakuje
Świątek rozpocznie sezon udziałem w turnieju drużynowym United Cup, który odbędzie się na przełomie grudnia i stycznia. Można przypuszczać, iż jednym z największych marzeń raszynianki jest triumf w Australian Open. Zmagania w Melbourne toczyć się będą w dniach 18 stycznia - 1 lutego.
Dotychczas Świątek jeszcze nie wygrała Australian Open, a wszystkie inne turnieje wielkoszlemowe już tak. Czterokrotnie była najlepsza na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu, w poprzednim roku zwyciężyła w londyńskim Wimbledonie, a w okresie 2022 podnosiła puchar za zwycięstwo w nowojorskim US Open. Łącznie ma zatem już sześć tytułów wielkoszlemowych.

50 minut temu















