Dokładnie 24 lutego 2022 roku rosyjskie wojska najechały Ukrainę. W kraju zapanował chaos, który trwa do dziś. przez cały czas życie tracą tysiące ukraińskich żołnierzy, a gospodarka i ogólne funkcjonowanie kraju naszych sąsiadów ze wschodu jest sparaliżowane. Mimo to gry nie wstrzymała tamtejsza Premier Liha, gdzie od lat królują Szachtar Donieck oraz Dynamo Kijów.
REKLAMA
Zobacz wideo Legia wciąż bez dyrektora sportowego. Żelazny: W tym klubie nic nie ma rąk i nóg
Ukraińcy mają pretensje do swoich miliarderów. Oto powód
I o ile pierwszy z klubów regularnie wspiera ukraińską armię, przekazując jej środki na broń, samochody bojowe czy inne niezbędne akcesoria do walki, tak tego samego nie można powiedzieć o drugim gigancie. Ostatnio znany ukraiński bloger relacjonujący wydarzenia z trwającej wojny - Igor Laczenkow - publicznie wyraził pretensje wobec władz Dynama.
Autor popularnego kanału Lachen Pyshe w mediach społecznościowych podkreślił, iż właściciele klubu, którymi od ponad 30 lat są Ihor i Hryhorij Surkisowie, niemal w ogóle nie interesują się działalnością na rzecz ukraińskiego wojska. Za to ich majątek szacuje na 260 mln dolarów.
W jednym z ostatnich wpisów bloger zacytował słowa innego twórcy - Ruslana Igorovycha - który porównał oba kluby w tym kontekście. - Dlaczego jeden klub, czyli w tym przypadku Szachtar, ciągle wymyśla nowe projekty do wsparcia, podczas gdy inny "najlepszy" klub, mój ulubiony w kraju (Dynamo - red.), co pół roku przekazuje dwie ciężarówki wody i dwie deski dryftowe? - czytamy.
Sam Laczenkow także nie gryzł się w język. Uderzył w działaczy Dynama Kijów, używając ostrych słów. - Surkisie, pamiętamy, iż jesteś stary i nieszczęśliwy i siedzisz cicho w Kijowie. Może zrobisz więcej? Czy założyliście już koalicję wygody? To może cię zgubić. Podczas gdy jesteśmy naciskani z zewnątrz, w kraju panuje głupi marazm. Nic nie jest robione, aby uczynić kraj jeszcze silniejszym - podkreślał ekspert wojenny, zarzucając szefom Dynama bierność w kwestii wsparcia armii.
Zobacz też: Nowa rola Zalewskiego w Interze. Włosi ogłaszają po kontuzji Zielińskiego
- Nasz kraj przechodzi w tej chwili najstraszniejszy i najważniejszy czas w historii swojej niepodległości. Podła i nieuzasadniona agresja militarna ze strony Federacji Rosyjskiej doprowadziła do krwawej wojny, która niszczy infrastrukturę, gospodarkę, a co najgorsze, odbiera życie cywilom i wojskowym. Nasze siły zbrojne oraz przywódcy wojskowi i polityczni sprawiają, iż wciąż odpieramy ataki na nasz naród, ale dodatkowo działamy niczym lider demokratycznego świata. Mamy tylko jedną opcję – zwycięstwo. Nie wyobrażam sobie, iż może być inaczej - mówił Ihor Surkis w rozmowie z TVP Sport w kwietniu 2022 roku, tuż po rozpoczęciu wojny.