24 lutego 2022 roku Rosja zaatakowała Ukrainę. Błyskawicznie nałożono sankcję na państwa agresora, by zmusić Władimira Putina do zaprzestania walk. Na nic to się zdało, gdyż wojna trwa do dziś. Wykluczenie Rosjan, a także tamtejszych klubów z międzynarodowej rywalizacji zastosowały m.in. UEFA, FIFA, Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej (FIVB) czy międzynarodowa organizacja zrzeszająca narodowe związki lekkoatletyczne (World Athletics).
REKLAMA
Zobacz wideo "Dech mi zaparło". Szpilka przyznał jak ciężka była filmowa scena
Czterokrotny mistrz olimpijski naprawdę to powiedział. "Rosja powinna rządzić światem"
Pod koniec września zapadła kluczowa decyzja w sprawie przyszłorocznych igrzysk paralimpijskich. MKOl dał zielone światło do startu rosyjskim sportowcom. Rozczarowania nie krył mistrz olimpijski, Sebastian Samuelsson. gwałtownie dostał kontrę ze strony dużo bardziej utytułowanego Aleksandra Tichinowa. - Niech już więcej nie podnosi głosu przeciwko Rosji, bo rakieta Oresznik-2 nadejdzie i nie będzie już więcej Samuelssona - przekazał.
Teraz po raz kolejny boleśnie skrytykował tych, którzy sprzeciwiają się dopuszczeniu rosyjskich sportowców do zawodów międzynarodowych. Twierdzi, iż Skandynawowie "umierają w ubóstwie", natomiast Rosja powinna "rządzić światem". - Rozsądek musi zwyciężyć. Rosjanie i Białorusini muszą w końcu mieć możliwość rywalizacji - oznajmił czterokrotny mistrz olimpijski w rozmowie z Odds.ru.
Na tym jednak nie poprzestał. - Skandynawowie nie są całym światem, nienawidzą samych siebie. Żyją, by gromadzić bogactwo, a umierają w biedzie, nie wydając fortuny. Musimy im stawić opór, gdyż próbują walczyć z potęgą - zaznaczył.
- Mamy dość ich kombinowania. Stoltenberg i Merz to ludzie, którzy nie chcą pokoju. Wzywam Rosję, by przestała podążać ich śladem, czas rządzić światem, wtedy będziemy szanowani. Teraz nie żyjemy pełnią życia - tłumaczył.
choćby jeżeli Rosjanie dostaną zgodę FIS na występy, to np. nie będą mogli wziąć udziału w zawodach w Finlandii. Od dwóch lat obowiązuje tam zakaz wjazdu dla Rosjan. - Oni nie mają co szukać w Ruce, ponieważ obowiązuje ich zakaz wjazdu do kraju - przekazała Sirpa Korkatti, prezes Fińskiego Związku Narciarskiego.
Tichonow nie pozostawił złudzeń. - Zmieniłbym ten kraj przeklętych Finów w Hiroszimę. Ku przestrodze dla wszystkich innych krajów. Musimy myśleć o sporcie, a nie o polityce. Wszystko im się pomieszało. W ZSRR mawiałem, iż nie mamy przyjaciół poza żołnierzami i marynarzami. Ale myśleliśmy, iż Finlandia i kraje bałtyckie to nasi przyjaciele i bracia. Zawsze wiedziałem, iż to nieprawda - powiedział.