
Roman Szymański po raz pierwszy zabrał głos po rezygnacji z udziału w XTB KSW 112.
Już w sobotę w Szczecinie odbędzie się gala XTB KSW 112. Jedną z głównych atrakcji tego wydarzenia miało być starcie pomiędzy Romanem Szymańskim a Valeriu Mirceą. Niestety, na kilka dni przed galą nasz reprezentant doznał urazu kolana, co definitywnie wykluczyło go z rywalizacji z Mołdawianinem.
W poniedziałek Szymański opublikował post w swoich mediach społecznościowych, w którym przekazał nowe wieści dotyczące swojego zdrowia. 32-latek naderwał więzadło krzyżowe, a na domiar złego doszło jeszcze do pęknięcia łąkotki. Na szczęście wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, iż operacja nie będzie potrzebna, aby Polak mógł wrócić na matę.
Tym razem los nie dopisał. Na ostatniej prostej przygotowań łapię kontuzję kolana i wypadam z rozpiski KSW 112.
Dokładnie na przedostatnim treningu kończącym przygotowania, podczas „zadaniówki”, naderwałem więzadło krzyżowe i do tego doszło pęknięcie łękotki.
Jestem już po rezonansie, badaniu i opinii ortopedy, wszystko wskazuje na to, iż na szczęście uda się sytuację opanować bez operacji. Więc obiecuję, iż jak tylko wyleczę kontuzję to WRACAMY! Z podwojoną siłą.
ZOBACZ TAKŻE: Mistrz OKTAGONU chętny przywitać Michała Materlę w czeskiej organizacji!
Na koniec warto dodać, iż nowym rywalem Mołdawianina został Wilson Varela. Wchodzący na zastępstwo Francuz postara się sprawić sensację, pokonując byłego tymczasowego mistrza KSW w kategorii do 70 kilogramów.

2 godzin temu
















