1 tydzień temu
Jeszcze w ubiegłym sezonie Wdowik był jasnym punktem Jagielloni Białystok. Z zespołem Adriana Siemieńca zdobył mistrzostwo Polski, a wszystkim imponował jego styl gry. Jako lewy obrońca strzelił w lidze aż 10 bramek i zaliczył 6 asyst. Posiadał niesamowity ciąg na bramkę rywala, pokazując przy tym, iż również w Ekstraklasie zawodnicy na jego pozycji mogą grać w nowoczesnym, ofensywnym stylu.
REKLAMA
Zobacz wideo Roman Kosecki o obcokrajowcach w Ekstraklasie: Potrzebujemy znanych piłkarzy jak w lidze tureckiej, żeby młodzi się uczyli
Nie podbił zachodu. Wróci do Ekstraklasy?
Po tak udanym sezonie Wdowika z Jagielloni zdecydowała się wykupić Braga. Portugalski klub zapłacił za niego 1,6 miliona euro, po czym niemal natychmiast zdecydował się go wypożyczyć do Hannoveru 96.
Na zapleczu Bundesligi Polak nie notował już tak świetnych liczb w ofensywie jak w Ekstraklasie, bowiem zaliczył tam tylko 2 asysty. Jednak mógł liczyć na regularne występy, gdyż był podstawowym lewym obrońcą zespołu.
Pozycja 24-latka w drużynie osłabiła się, kiedy pod koniec grudnia ubiegłego roku nowym trenerem Hannoveru został Andre Breitenreiter. Zaczął on eksperymentować ze zmianą ustawienia zespołu, zaś w nowym systemie widział Wdowika w roli wahadłowego.
- Według moich obserwacji trener nie był zadowolony z parametrów szybkościowych i fizycznych Wdowika, co na pozycji wahadłowego jest bardzo ważne - powiedział na łamach Super Expressu były trener przygotowania fizycznego Hannoveru, Edward Kowalczuk.
W efekcie piłkarz nie pojawił się na boisku w ostatnich trzech kolejkach 2. Bundesligi. Brak zaufania ze strony nowego szkoleniowca oznacza, iż Hannover prawdopodobnie nie zdecyduje się na wykupienie go z Bragi, gdyż taki ruch kosztowałby Niemców 1,5 miliona euro.
Wszystko więc wskazuje na to, iż Polak po zakończeniu tego sezonu powróci do portugalskiego klubu, z którym związał się kontraktem do końca czerwca 2028 roku. prawdopodobnie jednak Braga będzie chciała ponownie wypożyczyć go do innej ligi.
