Rok i koniec! Szykuje się "rychłe odejście" reprezentanta Polski

3 godzin temu
Sytuacja Mateusza Bogusza w Cruz Azul robi się coraz bardziej napięta. Nie dość, iż Polak kilka gra w tym sezonie, to jeszcze ostatnie dwa spotkania przesiedział na ławce rezerwowych, mimo iż jest w pełni sprawny. Czy to skłoni piłkarza do poszukiwań innego klubu? Nowe wieści w sprawie przekazał portal 365scores.com. Dziennikarze ujawnili, co dalej z naszym rodakiem. Podjęto już konkretne działania.
- Nie wiem, czy to problem z adaptacją do gry. Brak pewności siebie. Dla mnie to jasne, iż to piłkarz, który nie rokuje. Nie dostaje już choćby powołań do reprezentacji Polski - podkreślał kilka dni temu Adrian Esparza Oteo, jeden z meksykańskich dziennikarzy, w sprawie Mateusza Bogusza. Wieszczył choćby odejście 24-latka z Cruz Azul tej zimy. I wydaje się, iż taki scenariusz jest coraz bardziej realny. Tym bardziej iż wciąż nie zdobył zaufania trenera. Ten wpuszcza go do gry tylko na końcówki spotkań. Ba, ostatnie dwa mecze przesiedział na ławce rezerwowych, mimo iż nic mu nie dolega.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki mocno o Lewandowskim: Tiki-taka kończyła się niestety na Robercie


Mateusz Bogusz na wylocie z Cruz Azul. "Przygotowuje się do rychłego odejścia"
Nowe wieści w sprawie przekazał portal 365scores.com. Dziennikarze są niemal pewni, iż do pożegnania Polaka z meksykańskim klubem dojdzie i to już wkrótce. Tym samym Bogusz nie wypełni kontraktu, który obowiązuje do końca grudnia 2026. "Nasza redakcja dowiedziała się, iż piłkarz już przygotowuje się do rychłego odejścia z Cruz Azul" - pisali na wstępie i podali szczegóły sprawy.


"Otoczenie Bogusza zadecydowało już o rozpoczęciu poszukiwań klubu, który gra w europejskich pucharach, biorąc pod uwagę jego brak popularności w Meksyku, w barwach Cruz Azul" - dodawali. Dlaczego Bogusz chce zmienić barwy? Jego głównym celem jest regularna gra i to, by zostać zauważonym przez Jana Urbana. Piłkarz chciałby bowiem zagrać na mistrzostwach świata 2026, o ile Polska się na nie zakwalifikuje. A grając w Meksyku, a adekwatnie okupując ławkę rezerwowych, celu najpewniej nie zrealizuje.
Otoczenie Bogusza czeka na oferty
"Mimo iż wewnętrzna wersja wydarzeń wskazuje, iż Bogusz jest sfokusowany na zespole, to prawda jest taka, iż jego stała obecność w klubie stoi pod znakiem zapytania, do tego stopnia, iż jego agent poinformował, iż można składać oferty" - czytamy. Tak więc przyszłość Polaka w meksykańskim klubie stanęła pod wielkim znakiem zapytania. Już kilka dni temu media informowały, iż Bogusz jest daleko w kolejce po minuty w Cruz Azul. - Larcamon [trener, przyp. red.] uważa, iż Bogusz nie pasuje do systemu drużyny i iż przed nim są dwie, a choćby trzy inne opcje: Paradela, Luka i Nacho (gdy gra jako środkowy pomocnik) - mówił Fernando Esquivel.
Zobacz też: Wrze przed El Clasico po tym, co powiedział Yamal. "Głupie i niegrzeczne".


Bogusz wystąpił w 13 spotkaniach tego sezonu, ale na murawie spędził ledwie 534 minuty. W tym czasie udało mu się zanotować dwie asysty. To jednak nie przekonało szkoleniowca, by dać mu więcej szans. Jak pisaliśmy wyżej, od dwóch meczów Polak choćby nie podniósł się z ławki rezerwowych. Do Cruz Azul trafił w styczniu tego roku z LAFC, gdzie radził sobie całkiem nieźle. Transfer do Meksyku miał być dla niego krokiem naprzód, ale okazał się krokiem wstecz. Tak to przynajmniej wygląda na ten moment.
Idź do oryginalnego materiału