29 grudnia 2013 roku Michael Schumacher uległ poważnemu wypadkowi na nartach i od tamtej pory i siedmiokrotnym mistrzu świata Formuły 1 wiadomo niewiele. Jego rodzina, na czele z żoną Coriną, pilnie strzeże tajemnicy o stanie zdrowia legendarnego kierowcy. Ani razu w mediach nie pojawiły się choćby zdjęcia Niemca, a niemal wszyscy współpracownicy dochowują tajemnicy.
REKLAMA
Zobacz wideo Rodri nie zasłużył na Złota Piłkę? Żelazny: Popatrzcie sobie na Manchester City bez niego
Były ochroniarz i asystent chciał wyłudzić pieniądze od rodziny Michaela Schumachera
Są jednak tacy, którzy na tragedii rodzinnej Schumacherów chcieliby zarobić. Jedną z takich osób był Markus Fritsche, który był asystentem i ochroniarzem Schumachera na 18 miesięcy przed wypadkiem. Rodzina legendarnego kierowcy nie miała wątpliwości w sprawie lojalności tego mężczyzny. Jeszcze kilka lat po wypadku z nimi pracował.
W 2013 roku Schumacherowie chcieli jednak zmienić swojego otoczenie i w związku z tym poinformowali Fritschego o zwolnieniu. To rozpoczęło serię problemów, bo mężczyzna przez lata miał dostęp do zdjęć, filmów i dokumentacji medycznej związanej z siedmiokrotnym mistrzem świata Formuły 1. Chciał to wykorzystać.
"Daily Mail" informuje, iż Fritsche odezwał się do swojego przyjaciela Yilmaza Tozturkana i jego syna, eksperta od IT i razem chcieli wyłudzić od Schumacherów 12 milionów funtów, czyli około 15 milionów euro w zamian za niepublikowanie 1500 zdjęć i 200 filmów z udziałem chorej legendy sportów motorowych. Rodzina Schumachera zgłosiła sprawę służbom.
Po latach sytuacja wreszcie znajdzie swój finał w sądzie. We wrześniu zakończyło się śledztwo w tej sprawie, a już w grudniu 2024 roku ma ruszyć proces wyłudzaczy. Przeprowadzi go sąd i prokuratura w Wuppertalu w Niemczech. Mężczyźni zostali zatrzymani już w czerwcu, a stoją przed nimi zarzuty wymuszenia i podżegania do wymuszenia. Na ten moment Tozturkan przebywa w areszcie, a jego syn i Fritsche wyszli na wolność za kaucją. Nie wiadomo jednak, czy po decyzji sądu również nie trafią za kraty.
Tajemnice o stanie zdrowia Schumachera przez cały czas pozostają nieujawnione. Jednymi z nielicznych, którzy mają z nim kontakt, są: Jean Todt (były szef Ferrari w Formule 1), Luca Badoer (były kolega zespołowy z Ferrari) i Sabina Kehm (była menedżerka).