Rodzina Schumachera zastraszona. 12 milionów za zdjęcia Michaela

5 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Od fatalnego wypadku na nartach stan zdrowia Michaela Schumachera pozostaje ogromną tajemnicą, której strzeże jego rodzina. Co jakiś czas pojawiają się jednak kolejni, którzy chcą zarobić na rodzinnej tragedii Niemców. Jedną z takich osób jest były ochroniarz wielokrotnego mistrza świata, który chciał wyłudzić aż 12 milionów funtów za zdjęcia i raporty medyczne Schumachera.
29 grudnia 2013 roku Michael Schumacher uległ poważnemu wypadkowi na nartach i od tamtej pory i siedmiokrotnym mistrzu świata Formuły 1 wiadomo niewiele. Jego rodzina, na czele z żoną Coriną, pilnie strzeże tajemnicy o stanie zdrowia legendarnego kierowcy. Ani razu w mediach nie pojawiły się choćby zdjęcia Niemca, a niemal wszyscy współpracownicy dochowują tajemnicy.

REKLAMA







Zobacz wideo Rodri nie zasłużył na Złota Piłkę? Żelazny: Popatrzcie sobie na Manchester City bez niego



Były ochroniarz i asystent chciał wyłudzić pieniądze od rodziny Michaela Schumachera
Są jednak tacy, którzy na tragedii rodzinnej Schumacherów chcieliby zarobić. Jedną z takich osób był Markus Fritsche, który był asystentem i ochroniarzem Schumachera na 18 miesięcy przed wypadkiem. Rodzina legendarnego kierowcy nie miała wątpliwości w sprawie lojalności tego mężczyzny. Jeszcze kilka lat po wypadku z nimi pracował.


W 2013 roku Schumacherowie chcieli jednak zmienić swojego otoczenie i w związku z tym poinformowali Fritschego o zwolnieniu. To rozpoczęło serię problemów, bo mężczyzna przez lata miał dostęp do zdjęć, filmów i dokumentacji medycznej związanej z siedmiokrotnym mistrzem świata Formuły 1. Chciał to wykorzystać.
"Daily Mail" informuje, iż Fritsche odezwał się do swojego przyjaciela Yilmaza Tozturkana i jego syna, eksperta od IT i razem chcieli wyłudzić od Schumacherów 12 milionów funtów, czyli około 15 milionów euro w zamian za niepublikowanie 1500 zdjęć i 200 filmów z udziałem chorej legendy sportów motorowych. Rodzina Schumachera zgłosiła sprawę służbom.
Po latach sytuacja wreszcie znajdzie swój finał w sądzie. We wrześniu zakończyło się śledztwo w tej sprawie, a już w grudniu 2024 roku ma ruszyć proces wyłudzaczy. Przeprowadzi go sąd i prokuratura w Wuppertalu w Niemczech. Mężczyźni zostali zatrzymani już w czerwcu, a stoją przed nimi zarzuty wymuszenia i podżegania do wymuszenia. Na ten moment Tozturkan przebywa w areszcie, a jego syn i Fritsche wyszli na wolność za kaucją. Nie wiadomo jednak, czy po decyzji sądu również nie trafią za kraty.



Tajemnice o stanie zdrowia Schumachera przez cały czas pozostają nieujawnione. Jednymi z nielicznych, którzy mają z nim kontakt, są: Jean Todt (były szef Ferrari w Formule 1), Luca Badoer (były kolega zespołowy z Ferrari) i Sabina Kehm (była menedżerka).
Idź do oryginalnego materiału