Rodzina Rempałów jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych w polskim żużlu. W ligowych rozgrywkach wystartowało aż sześciu zawodników noszących to nazwisko. Niestety jednym z nich był Krystian Rempała, który po tragicznym wypadku w Rybniku w 2016 roku zmarł, pozostawiając po sobie ogromną pustkę w sercach członków rodziny.
Część przedstawicieli tej niezwykle licznej żużlowej rodziny ponownie zasiadła ostatnio na motocyklu i wzięła udział w treningu na torze w Tarnowie. w tej chwili w rozgrywkach ligowych ściga się już tylko najmłodszy z całego klanu — Dawid.
W minionym sezonie reprezentował on Speedway Kraków i pokazał się z bardzo dobrej strony. Ze średnią 1,772 pkt/bieg został najskuteczniejszym zawodnikiem całej drużyny i nic dziwnego, iż jego osobą zaczęły się interesować także inne kluby. Na ten moment nie ogłosił jednak swojej decyzji, choć w stolicy Małopolski bardzo liczą na to, iż pozostanie w drużynie.
Ojcem Dawida Rempały jest Tomasz, który startował w latach 1994-2017 reprezentując przy tym w polskiej lidze kluby z Tarnowa, Rzeszowa, Gniezna, Miszkolca, Lublina, Równego, Opola czy Krosna. Karierę skończył w wieku 39 lat, ale nie rozstał się z czarnym sportem. Rok później licencję zdał bowiem jego syn, który jednak na debiut w lidze musiał poczekać do sezonu 2019.
Tomasz Rempała ma trzech braci, także ex-żużlowców – Jacka, Marcina i Grzegorza. Żadnego z nich nie trzeba szczególnie przedstawiać, gdyż przez lata cieszyli kibiców swoją jazdą. Najpóźniej karierę skończył najmłodszy z tego tercetu – Marcin. Po raz ostatni oglądaliśmy go na torze w roku 2020.
W Tarnowie Tomasz i Jacek Rempałowie mieli okazję ponownie poczuć smak żużla. Maszyny żużlowej dosiadł także brat Dawida – Adrian, a także jego sponsor. Co ciekawe, Dawid wraz z tatą i wujkiem zmierzyli się także spod taśmy. Wynik jednak nie był w tym wypadku najważniejszy a czas spędzony z rodziną.
Dawid Rempała, fot. S. Siedlik
