Reprezentacyjny debiut Eli Glinki. Wywiad przed startem w Mistrzostwach Europy w Biegach Ulicznych

1 dzień temu
Zdjęcie: Mistrzostwa Europy


Drugi dzień Mistrzostw Europy w Biegach Ulicznych trwa, a emocje nie opadają. Wczoraj, w sobotę, zawodnicy rywalizowali już w półmaratonie – relację z tego biegu znajdziesz tutaj. W dniach 12–13 kwietnia Bruksela i Leuven goszczą pierwszą w historii edycję tych zawodów. Uczestnicy mierzą się na dystansach 10 kilometrów, półmaratonu i maratonu. Wśród ośmioosobowej reprezentacji Polski jest Ela Glinka – zawodniczka, która w ostatnich dwóch sezonach przyciąga uwagę swoją formą i imponującymi wynikami.

Ela to biegaczka, która już jako seniorka przeszła drogę od amatorskiego biegania do krajowej czołówki. Podopieczna Mikołaja Raczyńskiego swoją przepustkę na Mistrzostwa Europy w Biegach Ulicznych uzyskała w Poznaniu, gdzie osiągnęła fenomenalny czas 32:41. W biegu na 10 km zgłoszonych jest aż 87 zawodniczek, ale dla Eli sam udział w tak prestiżowej imprezie jest już ogromnym sukcesem. Czym podzieliła się z nami przed swoim debiutem reprezentacyjnym zawodniczka Passion First?

Z Elą Glinką rozmawia Ola Guzik. Zapraszamy.

Czy bez problemu udało Ci się dostać urlop w pracy? Czy Twoi współpracownicy będą Ci kibicować podczas startu?

Tak, oczywiście, dostałam wolne w pracy bez problemu. Moja firma jest ze mnie dumna, koleżanki i koledzy będą mi zdalnie kibicować.

Jakie emocje pojawiły się, gdy odebrałaś strój w biało-czerwonych barwach?

To było bardzo, bardzo, bardzo duże wzruszenie, łezka w oku mi się zakręciła, była to wyjątkowa chwila. Jak pierwszy raz przymierzyłam strój startowy byłam bardzo podekscytowana i wzruszona. Było też szczęście, duma, iż mogę reprezentować swój kraj, iż wystąpię z orzełkiem na piersi. Miałam takie myśli: „Czy to się dzieje naprawdę?” Ale tak: wypracowałam ten strat ciężką pracą, masą poświęceń i wyrzeczeń – i jestem szczęśliwa, iż tu jestem.

Czy możesz nam zdradzić, co otrzymałaś?

Dostałam całą wyprawkę: od kurtki zimowej, po softshell, czapki, stroje reprezentacyjne do noszenia w przestrzeniach publicznych, po komplety treningowe i startowe przewidziane na różną pogodę, walizkę, plecak. Cały set reprezentacyjny.

Czy masz swoje sprawdzone rytuały, które pomagają Ci zachować spokój i motywację przed tak ważnym biegiem?

Moje rytuały to na pewno odpoczynek oraz takie wyciszenie w przeddzień startu. Staram się odcinać od bodźców. Myślę o pracy, którą wykonałam. Słucham ulubionej muzyki, podcastów, oglądam motywacyjne rolki. Skupiam się na dobrym jedzeniu i nawodnieniu. Wieczorem odcinam się od telefonu, biorę do ręki książkę, czytam i idę spać. Wyliczam czas tak, by spać minimum osiem godzin i dbam o to, by ten sen był jakościowy. Poza tym dochodzą rozmowy z partnerem, bliskimi czy ustalenie strategii z trenerem. Ładuję się pozytywnymi myślami, dbam o to, żeby nie narzekać i nie marudzić.

Jak wyglądały Twoje dwa dni przed startem?

Te dwa dni teraz to głównie odpoczynek, jedzenie i treningi. Mieliśmy oczywiście odprawę w piątek z naszymi trenerami z kadry, rozdanie nominacji i omówienie tego, jak będą wyglądały starty, kto kiedy oraz odpowiedzi na pytania, które gdzieś tam nas nurtują.

Co zwykle jesz przed zawodami i czy tym razem również postawisz na sprawdzone rozwiązania?

Przed zawodami stawiam przede wszystkim na węglowodany proste. Na śniadanie jest to białe pieczywo z dżemem, dzisiaj zjadłam do tego odrobinę twarożku, kawa, banan. jeżeli chodzi o obiad, to również są to węglowodany – makaron z sosem pomidorowym i parmezanem. Na kolację zjem bułkę z dżemem. Stawiam tutaj na prostotę, to, do czego jestem przyzwyczajona i mam sprawdzone. Piję dużo wody.

Jak zostałaś przyjęta przez resztę reprezentacji?

Reprezentacja bardzo dobrze mnie przyjęła, mamy bardzo fajną atmosferę w zespole. Nie czuję się w żaden sposób wykluczona, więc wszystko jest w porządku, czuję się bardzo dobrze.

Czy jesteś w stałym kontakcie ze swoim trenerem? Macie już ustalony konkretny plan na bieg?

Jestem w stałym kontakcie z trenerem. Czekam właśnie na spotkanie z nim, bo przyjechał do Brukseli, żeby mnie wesprzeć, więc będę mogła z nim bezpośrednio porozmawiać. Uważam, iż to fantastyczne, iż tu będzie. To ogromne wsparcie mentalne. Konkretny plan startu będziemy omawiać. Zawsze podkreślam, iż będziemy biec swoje, to na, na co jesteśmy przygotowani. Mam nadzieję, iż wszystko pójdzie zgodnie z planem, który ustalimy.

Czy zaraz po powrocie wracasz do pracy, czy może czeka Cię chociaż chwila na świętowanie?

Powrót do pracy planuję na wtorek. Wracamy w poniedziałek. Nie myślałam o tym, żeby przedłużać urlop.

Co chciałabyś przekazać kibicom, którzy będą trzymać za Ciebie kciuki?

Przede wszystkim chcę bardzo podziękować kibicom. Dostaję mnóstwo miłych wiadomości. Naprawdę jest to bardzo miłe! Cieszę się, iż trzymacie za mnie kciuki. Wiem, iż dużo osób bardzo się utożsamia z tym startem. Chciałabym, żebyście przesyłali pozytywną energię, ale byli również wyrozumiali, kiedy coś nie idzie, zarówno mi, jak i innym. Bo pamiętajmy, iż bieganie jest takim sportem, iż nie zawsze idzie „po sznurku”, pewne rzeczy są od nas niezależne. Ale też nie jesteśmy robotami. Różnie może być, ale z pewnością każdy tu przyjechał, by uzyskać jak najlepszy wynik, pokazać się z jak najlepszej strony. Więc trzymajcie mocno kciuki, ślijcie pozytywną energię, bądźmy dumni z tego, iż mamy sportowców, iż są ludzie, którym naprawdę się chce i poświęcają bardzo dużo, by być na takich imprezach.
Chciałabym również bardzo gorąco wszystkich pozdrowić i uściskać! Kibicujcie nam z Polski!

Zapraszamy do wysłuchania podcastu z Elą i trzymamy kciuki za udany start!

Idź do oryginalnego materiału