Rekordzistka świata w maratonie zdyskwalifikowana na trzy lata

4 godzin temu

Ruth Chepngetich, rekordzistka świata w maratonie została dzisiaj (23 października) zawieszona na trzy lata przez walczącą z dopingiem w lekkiej atletyce organizację Athletics Integrity Unit. W jej krwi wykryto wysokie stężenie hydrochlorotiazydu (HCTZ). Kenijska biegaczka przyznała się do naruszenia zasad antydopingowych.

31-letnia Chepngetich to była mistrzyni świata w maratonie i trzykrotna zwyciężczyni maratonu w Chicago. W 2024 roku na jego trasie uzyskała fenomenalny wynik 2:09:56, który aktualnie otwiera światowe tabele.

Próbkę z pozytywnym wynikiem pobrano od Kenijki 14 marca 2025 roku. Wykryto w niej szacunkowe stężenie HCTZ na poziomie 3800 ng/ml, podczas gdy ustalony przez Światową Agencję Antydopingową (WADA) limit raportowania wynosi 20 ng/ml. Diuretyki, takie jak HCTZ, są często nadużywane przez sportowców do maskowania obecności innych zakazanych substancji w moczu. Może jednak występować również jako zanieczyszczenie w produktach farmaceutycznych.

Kenijki kłopoty z pamięcią

Podczas pierwszego przesłuchania przez śledczych AIU, które odbyło się 16 kwietnia, biegaczka nie potrafiła wyjaśnić pozytywnego wyniku testu. Aby wykluczyć możliwość zanieczyszczenia, zebrano od niej dowody, w tym szczegółowy opis wszystkich suplementów i leków przyjmowanych przed pobraniem próbki. Wszystkie dostępne suplementy i leki zostały natychmiast zabezpieczone przez AIU do analizy, a także skopiowano zawartość jej telefonu komórkowego.

11 lipca Chepngetich została skonfrontowana z dowodami z telefonu, które wskazywały na uzasadnione podejrzenie, iż pozytywny test próbki nie był dziełem przypadku. Poinformowano ją również, iż laboratorium akredytowane przez WADA zbadało zabezpieczone suplementy i leki i nie wykryło w nich HCTZ. Mimo to biegaczka przez cały czas nie potrafiła wyjaśnić pozytywnego wyniku testu. Zapewniała, iż nigdy nie stosowała dopingu.

Przełom w sprawie nastąpił 31 lipca, gdy Chepngetich zmieniła swoje wcześniejsze wyjaśnienia. W liście do AIU stwierdziła, iż przypomniała sobie o chorobie dwa dni przed testem i wzięciu leku należącego do jej służącej, bez sprawdzania, czy zawiera on zakazane substancje. Zapomniała o tym incydencie podczas wcześniejszych rozmów ze śledczymi. Przesłała zdjęcie opakowania blistra, na którym wyraźnie widniała nazwa „Hydrochlorothiazide”.

AIU wymierza karę

AIU uznała nowe wyjaśnienie za mało wiarygodne. Nie pomogło to również w złagodzeniu standardowej dwuletniej kary za stosowanie substancji takiej jak HCTZ. Wręcz przeciwnie, wskazana przez Chepngetich lekkomyślność w przyjmowaniu leku została odczytana jako pośredni zamiar, co skutkowało zwiększeniem kary do czterech lat. Dlatego 22 sierpnia AIU wystosowała do biegaczki zawiadomienie o zarzutach z wnioskiem o czteroletnie zawieszenie.

Kenijka przyznała się do naruszeń i zaakceptowała proponowaną karę w ciągu 20 dni, co zgodnie z przepisem o wczesnym przyznaniu się i akceptacji kary pozwoliło na automatyczne skrócenie zawieszenia o rok – do trzech lat.

Sprawa pozytywnego testu na HCTZ została rozwiązana, ale AIU kontynuuje śledztwo w sprawie podejrzanych materiałów odzyskanych z telefonu Chepngetich, aby ustalić, czy doszło do innych naruszeń. Na razie wszystkie osiągnięcia i rekordy biegaczki sprzed 14 marca pozostają ważne – powiedział Brett Clothier, szef AIU.

Źródło: AIU, red

fot. w nagłówku Clark Adams – https://www.flickr.com/photos/185072167@N05/51579421909/, CC BY-SA 2.0, Link

Idź do oryginalnego materiału