Red Bull jest gotowy na „team orders”. Wszystko po to, by Max Verstappen wytrzymał napór rozpędzonych bolidów McLarena.
Na początku sezonu 2024 wydawało się, iż Max Verstappen prędko wywalczy kolejny tytuł, a hegemonia Red Bull Racing „zabije” sportowe widowisko. Nagła zwyżka formy McLarena, świetna dyspozycja Ferrari oraz „zadyszka” urzędujących czempionów sprawiła, iż wyścigi królowej motorsportu znów nabrały rumieńców. Ekipa Christiana Hornera ma dziś zaledwie osiem punktów przewagi w tabeli konstruktorów, zaś Lando Norris sukcesywnie zmniejsza stratę do Holendra w klasyfikacji indywidualnej. Włodarze ekipy z Milton Keynes nie kryją, iż w sytuacji kryzysowej sięgną po wszystkie dostępne środki, również po „team orders”.
Christian Horner zapewnił, iż ekipa z Milton Keynes jest gotowa na tryb „gry zespołowej”:
„Wszystko zależy od tego jak wyglądać będzie układ sił, gdzie będą pozostali. Polecenia zespołowe od zawsze były kwestią sporną, jednakże Sergio doskonale wie jaka jest jego rola. „Checo” musi wspierać Maxa do końca sezonu, mając także w pamięci klasyfikację konstruktorów. Wiemy jednak iż Perez jest graczem zespołowym, pokazał to przecież w okresie 2021, podczas pamiętnego wyścigu w Abu Zabi. Plany w Red Bullu są klarowne”.
Więcej przepełnionych motorsportem materiałów znajdziecie naturalnie na rallyandrace.pl.
Przy okazji, zachęcamy do zakupu… najnowszego, 43. numeru magazynu Rally and Race. Znajdziecie w nim wszystkie, najciekawsze informacje ze świata motorsportu. Od rajdów, przez wyścigi torowe, górskie, F1, po cross country, drift, simracing, rallycross czy karting. W Wasze ręce oddajemy przeszło 150 stron, przesiąkniętych emocjami z czołowych aren!
Podobają Ci się nasze newsy? Zaobserwuj Rally And Race także na Google News.
