Recenzja Skate City: New York: najlepsza mobilna gra o deskorolce doczekała się kontynuacji

cyberfeed.pl 1 tydzień temu


Dla mnie jazda na deskorolce zawsze polegała na wejściu w stan flow. Podobnie jak gra TetrisaNajlepiej czuję się, gdy jeżdżę na łyżwach niemal podświadomie, nie myśląc i nie działając tu i teraz. Nie jest to łatwa strefa, a muzyka zawsze była moim skrótem. Zatem największy komplement, jaki mogę dać Miasto skateboardingu: Nowy Jork jest to, iż ostatni tydzień spędziłem na dopracowywaniu idealnej playlisty, a wszystko po to, abym mógł także doskonalić swoje przebiegi w grze.

Nowy Jork jest kontynuacją oryginału Miasto skate’ów; obie są dostępne za pośrednictwem Apple Arcade, chociaż pierwsza gra została ostatecznie przeniesiona również na konsole. Pochodzi od Snowman, studia stojącego za Alt serii, a przeprowadzka do Nowego Jorku jest bardzo podobna do przeprowadzki Przygoda Alta Do Odyseja Alto. Nie jest to całkowicie nowe doświadczenie, ale raczej takie, które zmienia otoczenie i dodaje kilka pozornie małych – ale bardzo wpływowych – usprawnień.

To, co sprawia, iż ​​seria tak dobrze nadaje się na urządzenia mobilne, to sposób, w jaki równoważy przystępność i głębię. Miasto skate’ów jest niezwykle łatwy do odebrania. Jest to gra z przewijaniem bocznym, więc zawsze poruszasz się od lewej do prawej, a wszystkie różne sztuczki i ruchy wykonujesz poprzez przesunięcie, dotknięcie lub przytrzymanie. Wszystko wydaje się bardzo naturalne. Na przykład każda strona ekranu dotykowego reprezentuje stronę planszy, a wykonanie choćby skomplikowanych pojedynczych ruchów wymaga tylko jednego wejścia. choćby jeżeli nie wiesz, co robisz, możesz wymyślić kilka fajnych sztuczek. Ale to, co naprawdę sprawia, iż ​​to działa, to fakt, iż kiedy już opanujesz pewne rzeczy, możesz łączyć ze sobą triki w bardzo satysfakcjonujący sposób.

To wszystko dotyczyło oryginału, a rdzeń jest taki sam Nowy Jork. Największą zmianą (poza lokalizacją) jest to, iż wszystkie poziomy mają wiele ścieżek, więc jeżeli skoczysz lub grindujesz we właściwym czasie, Tylko prawda, możesz dotrzeć do nowego obszaru z nowymi możliwościami. Biorąc pod uwagę, jak długo będziesz przemierzać te same ulice, ta dodatkowa warstwa dodaje niezbędnej różnorodności. Dostępnych jest także kilka nowych sztuczek, takich jak możliwość jazdy po ścianie, które dają nowe narzędzia do zabawy. Same w sobie te dodatki wydają się niewielkie. Ale razem dodają tyle, ile potrzeba Nowy Jork mieć swój własny klimat.

Pozornie najbardziej rozczarowującą rzeczą w nowej grze jest to, iż jest ograniczona do jednego miasta. Oryginał Miasto skate’ów był odpowiednio globalny; po serii aktualizacji ma teraz poziomy w Tokio, Barcelonie, Los Angeles, Wenecji, Miami i Oslo. Ale chociaż Nowy Jork ma tylko, cóż, Nowy Jork, jest przyzwoita różnorodność (i prawdopodobnie będzie ich więcej w przyszłości).

W chwili premiery dostępne są trzy obszary — Central Park, Brooklyn i Manhattan — a każdy z nich ma swój własny, odrębny klimat, zarówno pod względem wyglądu, jak i składu poziomów. Powtórzę jeszcze raz: dostępne są trzy tryby gry: jeden, który uczy Cię gry poprzez serię samouczków; inny, który pozwala przetestować te umiejętności w profesjonalnych wyzwaniach; oraz tryb swobodnej jazdy na deskorolce, w którym masz czas i przestrzeń na kreatywność.

To właśnie ten ostatni tryb kazał mi przez ostatni tydzień kulić się nad telefonem, słuchawki wpodchodząc w kółko do tych samych poręczy i schodów, próbując ułożyć dokładnie taką linię, jaką sobie wyobraziłem. Podobnie jak jazda na łyżwach w prawdziwym życiu, czasami może być nudna i frustrująca. Ale satysfakcja z tego jest tego warta — a ta playlista pomogła mi przez to przejść.

Miasto skateboardingu: Nowy Jork jest już dostępny w Apple Arcade.



Source link

Idź do oryginalnego materiału