Real Madryt ma duży problem. Chodzi o Viniciusa. "To oficjalne"

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Violeta Santos Moura


W szatni Realu Madryt nie dzieje się najlepiej. Ten fakt zdaje się potwierdzać ostatnia kłótnia Modricia i Valverde z Viniciusem podczas meczu z Leganes. Zdaniem "Marki" Brazylijczyk oficjalnie stał się problemem Królewskich. Zasugerowano nawet, iż warto szukać rekordowego w historii futbolu transferu do Arabii Saudyjskiej.
Real Madryt był minimalnie lepszy od Leganes w ćwierćfinale Pucharu Króla. Królewscy bardzo dobrze rozpoczęli to spotkanie, ale stracili szybkie dwie bramki, co na pewno wybiło ich z rytmu. Zwycięstwo w ostatnich minutach zespołowi zapewnił młody Gonzalo Garcia, dla którego na pewno były to bardzo ważne momenty w życiu.


REKLAMA


Zobacz wideo Momenty Roku 2024. Lewandowski nie zawiódł w najważniejszym meczu świata. Te dwa gole!


Kłótnia Viniciusa z Modriciem i Valverde
Mecz trzymał w napięciu nie tylko kibiców, ale także piłkarzy. Bardzo oberwało się Viniciusowi, który w ostatnim czasie jest cieniem samego siebie. Dopatrzono się choćby kłótni z Modriciem i Valverde. Jak ujawnili dziennikarze "Marki" Chorwat, który słynie z niesłychanego spokoju, wdarł się sprzeczkę z Brazylijczykiem. Po jednej z akcji, która zakończyła się rzutem rożnym na korzyść Leganes, Modrić podszedł do Viniciusa, który został z tyłu w ataku, by dać mu reprymendę. W odpowiedzi Vini miał "zaatakować" swojego starszego kolegę. Do sprzeczki dołączył później Urugwajczyk, który również miał powiedzieć kilka słów skrzydłowemu.


"Brazylijczyk ostatecznie się wycofał, ale po gwizdku kończącym mecz widać było jego frustrację, mimo zwycięstwa jego drużyny na Estadio Municipal de Butarque" - zrelacjonował serwis getfootballnewsspain.com.
"Marca": Vinicius jest inny
Zaskakującą opinię nt. postawy Brazylijczyka przedstawiła hiszpańska "Marca". "To oficjalne: Vinicius stał się problemem dla Realu Madryt" - czytamy w artykule. Ich zdaniem kłopoty są trudne do rozwiązania i zostały wymownie porównane do trudności ze skompletowaniem przez Królewskich "defensywnego kwartetu, który wzbudza zaufanie" przed meczem z Atletico Madryt o pierwsze miejsce w LaLidze. "Nie wiem, czy to była kwestia Złotej Piłki, której mu nie dali, nagrody The Best, którą mu dali, współistnienia z Mbappé, czy też telefonu z Arabii Saudyjskiej, iż tak naprawdę nie ma ochoty odpowiadać za siebie" - czytamy.


"Faktem jest, iż ten Vinicius jest inny. choćby poziom jego gry wywołał debatę, jakiej w klubie do tej pory nie było. Ancelotti nie zaprzeczył. Nikt nie widzi w nim zmiennika, ale nikt też nie uważa go za niepodważalnego, biorąc pod uwagę jego obecne występy, które są znacznie słabsze od występów Kyliana, Rodrygo, a powiedziałbym choćby Brahima, który wiele wnosi z ławki rezerwowych" - dodano.


Pytanie do Viniciusa
"Minęło niewiele, odkąd postawiliśmy samolot w garażu, bo nie byliśmy zadowoleni z drugiego miejsca (Złota Piłka - przyp. red.), a dziś szukamy w Saudi Airlines transferu, który byłby rekordem w światowym futbolu" - podkreślono.
Zobacz też: A jednak! Legendarny Marcelo kończy karierę. "Część historii"
Na koniec dziennikarze zadali pytanie: "Co się stało Vini? Gdzie jest najważniejszy zawodnik? Wrócisz w sobotę?", na które sami udzielili odpowiedzi: Odpowiedzią jest ponowne stanie się remedium na problemy.
Idź do oryginalnego materiału