Była 25. minuta środowego pierwszego meczu ćwierćfinałowego Ligi Mistrzów: FC Barcelona - Borussia Dortmund. Właśnie wtedy po dośrodkowaniu z prawej strony z rzutu wolnego Fermina Lopeza, piłkę głową zgrał na długim słupku Inigo Martinez, a na piątym metrze sprytnie trącił ją Pau Cubarsi. Piłka leciała do siatki obok bramkarza, ale na linii bramkowej dotknął jej Raphinha i to on zdobył gola na 1:0 dla FC Barcelony.
REKLAMA
Zobacz wideo Roman Kosecki o obcokrajowcach w Ekstraklasie: Potrzebujemy znanych piłkarzy jak w lidze tureckiej, żeby młodzi się uczyli
Raphinha przeprosił za to co zrobił
Po tej bramce najbardziej cieszył się Cubarsi. Dopiero po chwili dowiedział się on, iż Raphinha dotknął piłki. Młody obrońca FC Barcelony zareagował uśmiechem.
Teraz Raphinha skomentował całą sytuację.
- Martwiłem się, iż przy pierwszym golu był spalony, całe szczęście tak nie było. Dotknąłem piłki tuż przed linią, przeprosiłem za to Cubarsiego. On powiedział, iż wszystko jest ok, iż będzie miał asystę. Myślałem, iż to może być spalony, to była błyskawiczna decyzja - powiedział Raphinha.
Ocenił również szanse na awans do półfinału Ligi Mistrzów.
- Nie zamierzam mówić, iż już jesteśmy w półfinale. Został nam rewanż, a gra u nich zawsze jest trudna. To drużyna z dużą jakością, osiągnęliśmy dobry wynik i musimy to kontynuować - dodał Brazylijczyk.
Raphinha w tym sezonie ma kapitalny bilans - zagrał w 45 spotkaniach, zdobył aż 28 goli i miał 22 asysty.
Zobacz: Jest decyzja sądu w sprawie FC Barcelony! Hiszpanie już wiedzą
Rewanż Borussia Dortmund - FC Barcelona odbędzie się we wtorek, 15 kwietnia o godz. 21. Drużyna Hansiego Flicka już w sobotę, 12 kwietnia (godz. 21) zagra w 31. kolejce La Ligi - na wyjeździe z 18. zespołem rozgrywek - Leganes. Będzie to świetna okazja dla FC Barcelony na rewanż za wpadkę w I rundzie i porażkę 0:1.
Relacja na żywo z obu spotkań na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.