Ramos pomógł Barcelonie wyprzedzić Real. Tak wygląda tabela LaLiga

1 rok temu
Zdjęcie: Fot. Joan Monfort / AP Photo


FC Barcelona pokonała przed własną publicznością Sewillę 1:0. Choć gospodarze przeważali, to długo nie potrafili trafić do siatki, ale goście też mieli swoje sytuacje. Ostatecznie wymęczone zwycięstwo dało zespołowi Roberta Lewandowskiego awans w tabeli. Na dodatek Katalończykom udało się wyprzedzić Real Madryt, czyli największego rywala. Mimo to na ostateczne znaczenie tego zwycięstwa trzeba będzie jeszcze poczekać.
Przed rozpoczęciem spotkania w Barcelonie rozpętała się burza. Najpierw mocne oświadczenie wydała Sewilla, a następnie klub z Katalonii ogłosił, iż zrywa stosunki z rywalem. Na szczęście gęsta atmosfera nie przeniosła się na boisko i oba zespoły walczyły o wygraną z duchem fair play.

REKLAMA







Zobacz wideo
W takim składzie powinna grać reprezentacja Polski Michała Probierza



FC Barcelona pokonała Sewillę i została liderem LaLiga. Przynajmniej na kilkanaście godzin
Sytuacja FC Barcelony w tabeli przed meczem z Sewillą nie była wymarzona. Zawodnicy Xaviego zajmowali dopiero trzecie miejsce z dorobkiem 17 punktów. Na jej czele niespodziewanie znajdowała się Girona (19 punktów), a wiceliderem był Real Madryt z 18. punktami.


Po ostatnim gwizdku w tabeli doszło do przetasowań. Zwycięstwo, które "Blaugranie" zapewniło samobójcze trafienie Sergio Ramosa z 76. minuty, co sprawiło, iż to Barca została nowym liderem LaLiga z 20. punktami na koncie. Taki stan utrzyma się przynajmniej do soboty i godz. 18:30.



Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Wtedy rozpocznie się mecz Girony i Realu Madryt. Wygrana któregokolwiek z tych zespołów sprawi, iż Barcelona pożegna się z fotelem lidera. Przed tym starciem trudno wskazać faworyta, gdyż gospodarze w tym sezonie są prawdziwą rewelacją rozgrywek, natomiast zdziesiątkowany kontuzjami Real, w ostatnim czasie choćby jak wygrywa, to trzy punkty zgarnia po męczarniach. Należy też pamiętać o wyraźnej porażce 1:3 "Królewskich" w derbach z Atletico.



Pełną tabelę LaLiga można zobaczyć poniżej.
Idź do oryginalnego materiału