Raków wyłoży 2 mln na polski supertalent? Już pytał o niego Juventus

8 godzin temu
Zdjęcie: screen: https://www.youtube.com/watch?v=XVEml_veo4k Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl


Raków Częstochowa pokazał w ostatnim okienku transferowym, jak trzeba działać. Nie dość, iż zarobił na transferach ponad 20 mln euro, to sprowadził do drużyny utalentowanych Polaków: Patryka Makucha, Ariela Mosóra oraz Michaela Ameyawa. Jak się okazuje, już teraz rozważany jest transfer kolejnego piłkarza. - Patrzymy na niego dość uważnie - oznajmił Wojciech Cygan w programie Goal.pl.
Raków Częstochowa przeciętnie rozpoczął nowy sezon. Podczas letniego okienka do drużyny dołączyło wielu zawodników, przez co wyraźnie brakuje jeszcze między nimi zgrania. Ogromnym sukcesem było jednak niedzielne zwycięstwo z Legią Warszawa, które pozwoliło piłkarzom Marka Papszuna zbliżyć się do czołówki. - Byliśmy bardzo dobrze przygotowani do meczu. Realizacja planu przebiegała na takim poziomie, na jaki nas dziś stać. Sprawdziło się wszystko, nad czym pracowaliśmy - oznajmił trener.


REKLAMA


Zobacz wideo Mateusz Czunkiewicz grał kiedyś w Nysie. Komentuje sytuację powodziową: Mnie to bardzo boli


Wielki talent może niebawem dołączyć do Rakowa. "Patrzymy na niego"
Raków w lecie wykonał gigantyczną pracę na rynku transferowym. Sprzedano przecież m.in. Ante Crnaca, Vladana Kovacevicia czy Johna Yeboaha, a łącznie zarobiono ponad 20 mln euro. Błyskawicznie zainwestowano jednak część pieniędzy w nowych perspektywicznych Polaków: Patryka Makucha, Ariela Mosóra oraz Michaela Ameyawa.
Okazuje się, iż częstochowski klub nie zamierza na tym poprzestać i już obserwuje kolejnego piłkarza, o którym zrobiło się ostatnio bardzo głośno. Chodzi o Wiktora Bogacza z Miedzi Legnica. Przewodniczący rady nadzorczej Rakowa Wojciech Cygan zdradził, iż faktycznie znajduje się on na liście życzeń. - Patrzymy na niego dość uważnie. Nie tylko my, gdyż wzbudza zainteresowanie wielu klubów. Zobaczymy, jak będzie wyglądała sytuacja w momencie, jak będzie zbliżało się okno tranferowe - oznajmił w rozmowie z Goal.pl.


Miedź oczekuje za napastnika ok. dwóch milionów euro. Nie powinien być to jednak problem dla częstochowskiego klubu. - Zobaczymy, czy nasze relacje będą dobre jak zagramy ze sobą 25 września w Pucharze Polski - zaznaczył żartobliwie. - Mam nadzieję, iż niezależnie od wyniku nie ulegną one zmianie - uzupełnił.
Bogacz w ostatnim czasie wzbudził zainteresowanie wielu zagranicznych zespołów m.in. Juventusu czy New York Red Bulls. kilka brakowało, by finalnie podpisał kontrakt z tym drugim zespołem, natomiast tuż przed dopięciem transferu się rozmyślił. "Miedzi przechodzi duża kasa koło nosa" - przyznał wówczas Tomasz Włodarczyk.


20-latek rozegrał w tym sezonie I ligi osiem spotkań, w których strzelił trzy gole. Jego drużyna zajmuje za to w tej chwili czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem 16 pkt. Nie ma wątpliwości, iż jej celem jest powrót do ekstraklasy, natomiast do liderującej Bruk-Bet Termaliki traci już dziewięć pkt.
Idź do oryginalnego materiału