Raków może zgarnąć piłkarza Lecha za 600 tys. euro. Oferta na stole. „A podobno prawdziwych okazji już nie ma”

3 godzin temu
Fot. Paweł Jerzmanowski

Lech Poznań jest gotów rozstać się z Bryanem Fiabemą. Według wpisu Michała Świerczewskiego, to właśnie „Kolejorz” zaproponował skrzydłowego Rakowowi Częstochowa.

Letnie okno transferowe zbliża się do końca, a Lech Poznań wciąż nie rozwiązał kwestii przyszłości Bryana Fiabemy. Norweski skrzydłowy, który do klubu trafił w 2023 roku z Realu Sociedad B, nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Teraz okazuje się, iż Lech aktywnie szuka dla niego nowego klubu – i miał zaoferować jego usługi Rakowowi Częstochowa.

Właściciel wicemistrzów Polski, Michał Świerczewski, opublikował w serwisie X (dawniej Twitter) wymowny zrzut ekranu, który sugeruje, iż Lech zaproponował Rakowowi transfer Fiabemy za 600 tysięcy euro. Pod obrazkiem dodał krótki, ironiczny komentarz: – A podobno prawdziwych okazji już nie ma…

Trudno nie odczytać tego jako odpowiedź z dużą rezerwą. Fiabema, mimo wielu okazji do gry, wciąż czeka na swoje pierwsze trafienie w oficjalnym meczu dla „Kolejorza”.

38 meczów, 0 goli

Fiabema miał być zawodnikiem ofensywnym, zdolnym robić różnicę – a przynajmniej takim, który wniesie energię i świeżość z ławki rezerwowych. Rzeczywistość okazała się inna.

W barwach Lecha Norweg rozegrał 38 spotkań, ale ani razu nie trafił do siatki. Zanotował jedynie jedną asystę, co z miejsca uczyniło go jednym z najbardziej krytykowanych graczy w kadrze Nielsa Frederiksena. Kibice od miesięcy domagają się jego sprzedaży.

Fiabema ma jeszcze istotny kontrakt, ale jego przyszłość przy Bułgarskiej wisi na włosku. Do końca okna transferowego coraz mniej czasu – jeżeli Lech faktycznie chce się go pozbyć, musi działać szybko.

Idź do oryginalnego materiału