- Nie wybiegam zbyt daleko w przyszłość, po prostu staram się żyć dzień po dniu, biorąc pod uwagę obecną sytuację - mówiła Emma Raducanu. Liczyła, iż ten sezon będzie lepszy w jej wykonaniu, ale jak na razie rozczarowuje. Choć wzięła już udział w siedmiu turniejach, to najczęściej kończyła rywalizację na początkowych etapach. Najlepiej poradziła sobie w WTA 1000 w Miami, gdzie dotarła do ćwierćfinału. Tam jednak musiała uznać wyższość Jessiki Peguli, późniejszej finalistki. Dodatkowo rozstała się z kolejnym trenerem, który na stanowisku wytrwał jedynie dwa tygodnie. A to nie koniec złych wieści dla Brytyjki.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"
Emma Raducanu straciła umowę sponsorską wartą miliony funtów. Chciała jeszcze więcej
Po sukcesie w US Open 2021 o Raducanu usłyszał cały świat. Wówczas zgłosiło się do niej wiele marek i podpisało umowy sponsorskie. Media informowały, iż właśnie te umowy stanowią główne źródło dochodu Brytyjki, a nie tenis.
Jednak brak sukcesów na kortach sprawia, iż zainteresowanie współpracą z zawodniczką słabnie. Tego można się było spodziewać. "Według eksperta ds. finansowania sportu, dr Roba Wilsona, Brytyjka będzie miała kłopoty z utrzymaniem umów sponsorskich, jeżeli nie będzie w stanie osiągać pozytywnych wyników na boisku" - pisało "Daily Mail".
I czarny scenariusz powoli zaczyna się spełniać. "Mail on Sunday" poinformował, iż Raducanu nie będzie już twarzą Vodafone. Na podstawie umowy z tym przedsiębiorstwem zarabiała rocznie około trzech milionów funtów. Ta kooperacja była dla niej najbardziej dochodowa. Kontrakt nie został jednak przedłużony. Powód? Zbyt wysokie żądania finansowe tenisistki. Nie podano jednak, jakiej kwoty oczekiwała 22-latka. Mimo wszystko Raducanu ma jeszcze w zanadrzu kilka lukratywnych ofert, więc o brak dochodów spoza kortów nie musi się martwić. Przynajmniej jak na razie.
Raducanu wciąż poszukuje brakującego elementu
Bardziej może martwić jej postawa na korcie. Wydaje się być rozbita i nie jest w stanie nawiązać do 2021 roku, kiedy to odniosła niespodziewany sukces. Najlepiej świadczy o tym fakt, iż US Open do dziś pozostaje jedynym wygranym przez nią turniejem singlowym w tourze WTA. w tej chwili plasuje się na 47. lokacie. Najwyższą pozycją, którą zajmowała, było 10. miejsce.
Zobacz też: Tak wygląda ranking ATP po tym, co zrobił Kamil Majchrzak. Czekał ponad 800 dni!
Dodatkowo musi mierzyć się z przykrymi incydentami. Nie tak dawno doświadczyła ataku paniki, kiedy zobaczyła na trybunach w Dubaju... swojego stalkera. - Dosłownie nie widziałam piłki przez łzy. Ledwo mogłam oddychać. Pomyślałam, iż muszę po prostu wziąć oddech - relacjonowała Raducanu.