
Czy Radosław Paczuski niebawem zawalczy o… tymczasowy pas mistrzowski organizacji KSW? Na to właśnie wskazują słowa dyrektora sportowego polskiej federacji! Piotr „Qbear” Kuberski ma stanąć do pierwszej obrony swojego tytułu!
Mistrz kategorii średniej – Paweł Pawlak – już od dłuższego czasu mierzy się z kontuzją. W związku z jego absencją powołany do życia został pas tymczasowy, który w marcu znalazł się w rękach Piotra Kuberskiego. Przypomnijmy, iż reprezentant „Ankosu MMA” w Dniu Kobiet pokonał Tomasza Romanowskiego, sięgając po przed chwilą wspomniany tytuł.
Następnym rywalem „Qbeara” miał być sam mistrz, o czym wspominał nie tak dawno chociażby Artur Gwóźdź. Okazuje się jednak, iż ostanie doniesienia zawierają więcej niż ziarno prawdy i „Plastinho” w dalszym ciągu nie jest gotowy na powrót do klatki.
ZOBACZ TAKŻE: Merab Dvalishvili o swoim następnym przeciwniku. Gruzin wskazał nazwisko!
W wywiadzie dla „MMA-Bądź na bieżąco” potwierdził to Wojsław Rysiewski, który pełni rolę dyrektora sportowego organizacji. Ponadto zapowiedział on, iż Kuberski stanie do obrony swojego pasa:
Paweł nie będzie gotowy w najbliższym czasie na obronę – poczekamy jeszcze na jego powrót. Piotrek stoczy kolejną obronę pasa tymczasowego na razie.
Oprócz tego Rysiewski wypowiedział się również nt. sytuacji Pawła Pawlaka:
Paweł walczy ze swoimi problemami zdrowotnymi, ale na razie to nie minął choćby rok od jego ostatniej obrony, więc spokojnie. jeżeli faktycznie będzie gotowy na powrót gdzieś w końcówce roku, to wydaje mi się, iż jest to cały czas… zresztą, żeby ta dywizja nie stała w miejscu – wprowadziliśmy pas tymczasowy, żeby też Piotrek nie był stratny. No i do momentu, aż Paweł nie będzie gotowy – Piotrek może odprawiać kolejnych pretendentów.
Oczywiście „Qbear” nie stoczy kolejnej obrony swojego tytułu, ale pierwszą. Prawdopodobnie będzie to miało miejsce we wrześniu, jednakże na ten moment pozostaje to w sferze domysłów.
Tak naprawdę kandydatów do takiej walki jest dwóch. Mowa oczywiście o Radosławie Paczuskim oraz Laidzie Zerhounim. Francuz jednak nie dość, iż aktualnie mierzy się z urazem (złamał rękę na gali KSW 106), to ponadto ma na koncie zeszłoroczną porażkę z Paczuskim. Jeden z członków zarządu KSW zabrał zresztą głos już jakiś czas temu na ten moment, dając wprost do zrozumienia, iż polski stójkowicz znajduje się w kolejce przed „Buldożerem”.