W czwartek 9 stycznia reprezentant Polski zamienił zajmujący przedostatnie miejsce w Bundeslidze Holstein Kiel na ostatnie w Championship Plymouth Argyle. Główny cel Tymoteusza Puchacza? Więcej gry, co przyznał choćby dyrektor sportowy Holstein Kiel Carsten Wehlmann. W lidze niemieckiej Puchacz zagrał w tym sezonie w 10 spotkaniach, ale przełożyło się to na zaledwie 395 minut na boisku.
REKLAMA
Zobacz wideo Roman Kosecki do dziś jest wielbiony w Hiszpanii i Turcji. "Jego zdjęcie wisiało obok Papieża"
Debiut Puchacza w Anglii. Jego klub wygrał z zespołem z Premier League i przerwał haniebną serię
W sobotę Plymouth Argyle grało mecz III rundy Pucharu Anglii przeciwko Brentford. Jedenasta drużyna Premier League była zdecydowanym faworytem tego spotkania. Jednak gospodarze nie umieli wykorzystać swojej przewagi w tym spotkaniu. W końcówce spotkania wciąż było 0:0. W 81. minucie na boisku pojawił się Tymoteusz Puchacz.
I już po chwili Plymouth Argyle wyszło na sensacyjne prowadzenie. Morgan Whittaker zbiegł ze skrzydła do środkowej części boiska, wykorzystał fakt, iż nikt zbytnio go nie atakował i oddał mocny strzał z dystansu, którym pokonał bramkarza.
Plymouth Argyle utrzymało prowadzenie i niespodziewanie pokonało zespół z Premier League na jego własnym terenie. To sensacja, ale również przełamanie dość wstydliwej serii. Na wyjazdową wygraną piłkarze tej drużyny czekali od 5 kwietnia 2024 roku - wtedy wygrali 1:0 z Rotherham.
A jaki w tym zwycięstwie był udział Tymoteusza Puchacza? Niezbyt wielki. Choć reprezentant Polski spędził na boisku kilkanaście minut, to miał w tym czasie tylko jeden kontakt z piłką.
Były piłkarz Lecha Poznań na pewno będzie liczył na kolejne występy, w których będzie miał wystarczająco dużo czasu w pokazanie swoich atutów. Najbliższą okazję ku temu być może będzie miał już 14 stycznia, gdy Plymouth Argyle zagra u siebie z Oxford United. W tym meczu zadebiutuje nowy trener angielskiej drużyny - Miron Muslic - który zastąpił na tym stanowisku Wayne'a Rooneya.