Coraz więcej ciekawych zawodników znajduje swoje miejsce w ekstraklasie. Oczywiście najgłośniejszym na świecie nazwiskiem jest Lukas Podolski, w lecie do Legii Warszawa dołączył Ruben Vinagre, a teraz kolejnego znanego piłkarza może ściągnąć Raków Częstochowa. Jest nim jeden z bohaterów Chorwacji na mundialu w Katarze w 2022 roku.
REKLAMA
Zobacz wideo Roman Kosecki do dziś jest wielbiony w Hiszpanii i Turcji. "Jego zdjęcie wisiało obok Papieża"
Raków Częstochowa sprowadzi wielką gwiazdę? Niedawno błyszczał na mundialu
Polsat Sport donosi, iż trzy kluby ekstraklasy są zainteresowane sprowadzeniem do siebie Mislava Orsicia. 32-latek od 1 stycznia jest bez kluby po rozstaniu z tureckim Trabzonsporem i rzekomo nie narzeka na brak dobrych ofert. Jedną z nich miał przedstawić Raków Częstochowa, który jest już po zaawansowanych rozmowach z piłkarzem.
Orsić to 27-krotny reprezentant Chorwacji, który w jej barwach zdobył dwie bramki i dołożył osiem asyst. Najważniejsze trafienie zaliczył na mistrzostwach świata w Katarze, gdzie w meczu o trzecie miejsce z Marokiem zdobył bramkę na 2:1 i tym samym ustalił wynik spotkania, dając swojej kadrze brązowy medal.
32-latek w trakcie kariery zwiedził już sporo klubów. W jego CV są m.in. włoska Spezia, kilka azjatyckich zespołów, angielskie Southampton i Dinamo Zagrzeb. Kibice mogą szczególnie pamiętać tego zawodnika właśnie z występów w Dinamie, gdzie zagrał 12 meczów w Lidze Mistrzów i sześć razy trafiał do siatki. Zaliczył hattricka w meczu z Atalantą, a na listę strzelców wpisywał się także przeciwko Chelsea, AC Milanowi i Szachtarowi Donieck. Dodatkowo Orsić jest najlepszym strzelcem zespołu z Zagrzebia w europejskich pucharach. Z 28 golami na koncie dzieli pierwszą lokatę z Bruno Petkoviciem.
Na razie ws. rzekomego transferu Orsicia do Rakowa nie pojawiło się zbyt wiele konkretów. Zawodnik ma również otrzymywać oferty z innych krajów, więc nie jest pewne, iż dołączy właśnie do drużyny Marka Papszuna. Gdyby jednak tak się stało, to z miejsca stałby się jedną z gwiazd ekstraklasy.