Kylian Mbappe pozostaje w otwartym konflikcie z PSG. Zespół mistrzów Francji przez cały czas nie pogodził się z odejściem swojej największej gwiazdy do Realu Madryt. Konflikt przejawia się jednak nie tylko we wzajemnych docinkach i insynuacjach. W tle jest również walka o poważne pieniądze.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak zmienili się Lewandowski, Szczęsny i Błaszczykowski? Niezwykła Metamorfoza!
Mbappe walczy z PSG o 55 mln euro. UEFA wkracza do gry
Kapitan reprezentacji Francji żąda od swojego byłego pracodawcy premii za podpisanie kontraktu (36,6 mln euro), niezapłaconych wynagrodzeń za kwiecień, maj i czerwiec zeszłego roku (po 5,75 mln euro miesięcznie) oraz przysługującej mu za wspomniany okres premii (w sumie 1,5 mln euro). Wszystko to składa się na kwotę rzędu ok. 55,4 mln euro. Choć od czasu jego odejścia minęło już pół roku, klub przez cały czas nie uregulował tych należności i nie zamierza tego robić. Mbappe dochodził więc swoich praw przed stosownymi francuskimi organami i zarówno komisja prawna LFP (Profesjonalna Liga Piłkarska), jak i komisja odwoławcza ligi przyznały mu rację.
Mimo to klub nie przelał pieniędzy, więc sprawa trafiła do paryskiego sądu. Ten jednak wciąż nie wyznaczył terminu rozprawy. Zdaniem "L'Equipe" w międzyczasie w konflikt na linii PSG - Mbappe zaangażuje się UEFA. Wszystko przez przepisy, które nakładają na drużny uczestniczące w europejskich pucharach obowiązek nieposiadania długów wobec swoich pracowników.
Francuzi przypomnieli o przepisie UEFA. Będzie kara dla PSG?
Dziennik przywołał artykuł 82 regulaminu UEFA: "w dniach 15 lipca, 15 października i 15 stycznia sezonu licencyjnego licencjobiorca nie może mieć żadnych zaległości w płatnościach na rzecz swoich pracowników wynikających ze zobowiązań umownych lub prawnych, należnych nie później niż do odpowiednio 30 czerwca, 30 września i 31 grudnia". Oznacza to, iż do 15 stycznia PSG musi złożyć do UEFA sprawozdanie, z którego wynika, iż PSG nie ma wobec Mbappe żadnych długów.
o ile PSG nie udowodni, iż nie jest winna pieniędzy byłemu piłkarzowi, UEFA będzie mogła nałożyć na klub surową karę. Zdaniem dziennika "AS" prezes mistrzów Francji Nasser Al-Khelaifi będzie bronił się, iż w sierpniu 2024 r. zawarł z Mbappe dżentelmeńską umowę o umorzeniu tych należności. Nie została ona jednak w żaden sposób spisana. Z kolei "L'Equipe" podejrzewa, iż PSG może zostać łagodnie potraktowane, dzięki pozycji Al-Khelaifiego w europejskich organach. w tej chwili jest on także członkiem komitetu wykonawczego UEFA oraz prezesem stowarzyszenia europejskich klubów.