Wojciech Szczęsny zagrał drugi mecz w barwach FC Barcelony. Po debiucie w wygranym 4:0 spotkaniu z czwartoligowym Barbastro w Pucharze Króla Szczęsny znalazł się w wyjściowym składzie Barcelony na mecz z Athletikiem w półfinale Superpucharu Hiszpanii. Barcelona wygrała ten mecz 2:0 po golach Gaviego oraz Lamine'a Yamala. "Opatrznościowy. Musiał być bardzo uważny przy wyjściach z bramki, wycinać dośrodkowania lub grać piłką zdecydowanie i bez zdenerwowania. Czyste konto, a dwie bramki nieuznane" - pisały hiszpańskie media o występie Szczęsnego.
REKLAMA
Zobacz wideo Momenty Roku 2024. Lewandowski nie zawiódł w najważniejszym meczu świata. Te dwa gole!
Czytaj także:
Szczęsny przemówił po meczu Barcelony
Hiszpańska dziennikarka Helena Condis podała, iż Inaki Pena został ukarany przez Hansiego Flicka, ponieważ spóźnił się cztery minuty na sesję aktywacyjną. Jak na te wieści odpowiedział Flick? - Szczęsny grał, a Inaki był rezerwowym. To była moja decyzja - mówił trener Barcelony na pomeczowej konferencji prasowej.
- Jestem bardzo szczęśliwy. Półfinały i finały gra się po prostu po to, by je wygrywać. Awansowaliśmy do finału i już skupiamy się na tym, co czeka nas za cztery dni. Chcemy zdobywać trofea. Dziś wykonaliśmy krok we właściwym kierunku i mam nadzieję, iż uda się nam dokończyć tę robotę - mówił Szczęsny w rozmowie z oficjalną telewizją Barcelony. Niewykluczone, iż Szczęsny zagra też w finale Superpucharu Hiszpanii w Dżuddzie.
Czytaj także:
Alarm ws. Lewandowskiego! Barcelona wstrzymała oddech po tym filmie
Ależ wpadka hiszpańskich dziennikarzy. Chodzi o Szczęsnego. "Nie wiedziałem"
Wpadkę przy okazji ocen z meczu Athletic - Barcelona zaliczył kataloński "Sport". Na profilu dziennika na portalu X pojawiła się grafika z pomeczowymi ocenami. Szczęsny otrzymał "siódemkę" w skali 1-10, natomiast przy jego zdjęciu widnieje podpis "I. Pena". Internauci od razu wyłapali tę wpadkę. "Ale bardzo zmienił się Inaki", "dowiedziałem się, iż Inaki grał, a obejrzałem cały mecz", "nie wiedziałem, iż Pena grał dzisiaj" - czytamy w komentarzach.
Zobacz też: Nieprawdopodobne, kogo Ronaldo chce ściągnąć do Al Nassr!
Jak "Sport" uzasadnił swoją notę dla Szczęsnego? "Polak zaprawiony w tysiącu bitew nie zmarzł przed wyzwaniem. Bronił się bliżej bramki niż zwykle Inaki Pena, a interwencje i świetne zabezpieczenie przeplatał kilkoma wyjściami, co z pewnością sprawiło, iż Hansiemu Flickowi jeżyły się włosy na głowie. Jednak 'Tek' zdołał je rozstrzygnąć i po raz drugi w dwóch meczach zachował czyste konto, po tym jak "obronił się" przed dwoma nieuznanymi bramkami" - napisali katalońscy dziennikarze.
Finał Superpucharu Hiszpanii odbędzie się w niedzielę o godz. 20:00 czasu polskiego. Barcelona zagra w nim ze zwycięzcą meczu Real Mallorca - Real Madryt. Relacja tekstowa na żywo z finału Superpucharu w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.